nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 21.09.2006 15:00

Rodzicielskie zakazy

Uczę się bardzo dobrze, nie sprawiam kłopotów, a jednak rodzice nie chcą mnie puszczać na spotkania na rynku, każą się tylko uczyć. Przecież muszę mieć chwile wytchnienia. Jestem odpowiedzialna, nie robię nic złego. Pomocy! Gimnazjalistka

Ze wszystkich sił pilnuj nauki, by udoowodnic, że życie towarzyskie nie szkodzi nauce. Może się zdarzyć, że Twoi rodzice będą należeli do tej grupy dorosłych, ktora stara się opóźnić jak najdłużej dorastanie dzieci. Wtedy bardzo trudno będzie ich przekonać.
1. Nie ma sensu walczyć. Przecież obowiązuje Cię posłuszeństwo, oni są odpowiedzialni, więc zachowuj spokój, nie kłóć się!!!
2. Nie opowiadaj, że inni rodzice pozwalają, bo ich to nie musi interesować, Ty jesteś ich córką i o Ciebie się martwią.
3. Pomagaj więcej w domu, pytaj o ich sprawy zawodowe, pokazuj się jako dojrzała i odpowiedzialna dziewczyna.
4. Nie zamykaj się przed nimi! Kochają Cię nad życie, jesteś dla nich tak ważna. Dlatego opowiadaj o szkole i zajęciach, spotkaniach.
5. Opowiadaj o swoich sukcesach.
6. Idąc na rynek powiedz, że idziesz trochę odpocząć, powiedz, ile już zrobiłaś.
7. Bądź wobec nich szczera. Czasami, jeśli będą się denerwować, nie krzycz, tylko proponuj układ, że coś zrobisz w domu, pokażesz oceny, a oni zostawią Ci granice wolności.
8. Łagodniejszemu z rodziców tłumacz, że w życiu potrzebne są nie tylko wiadomości, ale umięjętnośc życia, nawiązywania kontaktów, przyjaźni. Może jest w klasie osoba wybitnie się ucząca, ale niezaradna życiowo. To się
zdarza.
9. Staraj się łączyć wchodzenie w dorastanie z wypełnianiem obowiązków. Dobra organizajcja pozwala łączyć mnóstow zajęć i tego się trzymaj.
Cała moja "przemowa" ma sens tylko wtedy, jeśli Twój list jest prawdziwy i świetnie się uczysz oraz zasługujesz na zaufanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..