nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 12.09.2006 16:34

Jedno piwko

Mama kłóci się z 16-letnim bratem na temat piwa. On jest ministrantem i podpierając się opinią księdza podkreśla, że wypicie jednego piwa nie jest grzechem. Mama uważa, że dorośli na spotkaniach rodzin w parafii nie powinni pić piwa. Co Pani o tym sądzi? Siostra

Uważam, że także starsi ministranci nie powinni pić piwa. Ta moda rozpanoszyła się okropnie! Wszystko można tłumaczyć, że np. w Niemczech piwo piją właśnie na spotkaniach w parafiach, a młodzież od 16 roku życia pije nawet na szkolnych wycieczkach. Sądzę, że takie usprawiedliwianie się w sprawach piwa jest początkiem kolejnych usprawiedliwień w innych sprawach. 16 latek pije piwo, by sobie dodać poczucia pewności siebie. Jeśli będzie robił to często, po jakimś czasie będzie potrzebował piwa do dobrego samopoczucia. Tworzenie miłej atmosfery, radości i swobody bez piwa jest możliwe. Są ludzie uzależnieni od piwa, jest ich coraz więcej. Im wcześniej zaczyna się pić, tym szybciej się uzależnia, młode organizmy są najbardziej narażone. Rozumiem księdza, rozumiem brata, ale sama jestem przeciwna i uważam, że trochę ascezy, powstrzymania się w naszym rozpitym społeczeństwie nie zaszkodzi. Podejrzewam, że ksiądz woli, by chłopcy wypili jedno piwo w kulturalnym towarzystwie i pod opieką, niż gdyby pili sami, po kryjomu i pewnie więcej. Na ogniskach rodzinnych też może chce chłopaków uczyć, by patrzyli, jak dorosłym wystarcza jedno piwo i mogą się tak świetnie bawić.
Bycie ministrantem jest jednak zobowiązaniem! Ten, kto bez piwa nie potrafi się bawić ani wyluzować jest mięczakiem.
Moja opinia jest jednak prywatną sprawą, opinią, którą trudno się gdziekolwiek podpierać. Ksiądz opiekujący się ministrantami ma swój program, swój pogląd, swoje doświadczenie w pracy z dorastającymi chłopakami i to z nim może mama rozmawiać.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..