Mój tata wciąż na mnie okropnie krzyczy. Zdarza się to szczególnie wtedy, gdy w pobliżu nie ma mamy. Nie da się z nim pogadać, tylko krzyk i nerwy. Niepewny
Na ogół dorosła osoba krzyczy wtedy, gdy nie radzi sobie z jakimś problemem. Coś musi Twojemu tacie dolegać, że w ten sposób się wyżywa na dziecku, czyli na osobie od niego zależnej. Jeśli potrafisz, próbuj się zbyt mocno nie przejmować, gdyż pod tymi wrzaskami ukryty jest jakiś tajemny ból i bezsilność. Pomyśl, jak unikać sytuacji, gdy jesteście sami. Np nie wchodź do pokoju, gdzie jest sam tato, a mamy nie ma w pobliżu. Na krzyki spokojnie pytaj, o co tak właściwie chodzi. Albo spytaj, czy tato ma jakieś kłopoty. Dorosłym trudno się przyznać do kłopotów. On powie, że Ty go czymś denerwujesz i nawet nie wie, że te nerwy mógł przynieść z pracy i teraz szuka dla nich usprawiedliwienia. A może dziadek kiedyś dużo na tatę krzyczał i tato uważa, że tylko krzykiem można syna dobrze wychować.
To są tylko różne domysły, gdyż Twój list jest bardzo krótki. A może jesteś przewrażliwiony? Bo miłość rodziców to jedna z pewnych spraw w świecie. Niektórym trudno ją wyrazić, niektórzy uważają, że tylko surowością da się wychować dzieci, ale przecież ta miłość jest wielka i pewna. Więc przemyśl cała sytuację spokojnie, poradź się mamy i szukaj jakiegoś rozwiązania.