Jesteśmy rodzeństwem. Rodzice nas nie doceniają. Zauważają tylko nasze błędy i złe czyny, chcą, żeby się tylko uczyć i dają nam kary. Udręczone rodzeństwo
Myślę, że rodzice chcą Was tak dobrze wychować, wciąż stawiają wymagania, karzą, krytykują. Pewnie rodziców denerwuje, że wielu dorosłych nie wychowuje dzieci, na wszystko pozwalają, tylko się zachwycają, nie wymagają. Wasi rodzice chcą się dobrze wywiązać ze swojego zadania. No i pewnie w tym się tak zapędzili, że zapomnieli o okazywaniu uczuć. Ale bądźcie przekonani, że te uczucia są! Rodzice Was kochają. Inaczej nie stawialiby Wam wymagań! Właśnie kary i żądania są najlepszym dowodem na to, jak bardzo im na Was zależy.
Może napiszcie Rodzicom o Waszych uczuciach, o tym że męczy ta ciągła krytyka? Chyba, że potraficie to powiedzieć w oczy, że potraficie wciągnąć rodziców do rozmowy. A może ktoś w rodzinie może Wam pomóc? Nie dzieje się nic złego, tylko chcecie więcej ciepła i zrozumienia. Próbujcie o tym spokojnie rozmawiać i jednocześnie zastanówcie się, czy za tym nie kryje się młodzieńczy bunt i niezadowolenie, chwilowe poczucie krzywdy i może już chwilkę po wysłaniu tego listu żałowaliście, że tak surowo przedstawiliście swoich rodziców.