Przyjaciółka strasznie na inną gadała. Minęło kilka miesięcy i widzę, że one są coraz częściej razem. Wiem, że przyjaciółka wygadała wiele moich tajemnic. Niby wciąż mnie lubi. Nie podoba mi się, że namawia mnie na wagary, namawia, by nie iść do kościoła. Jest mi przykro, gdy je widzę razem i bywam o to bardzo zła. 13-latka
Popełniacie jeden błąd. Otóż uważacie, że ma się jedną przyjaciółkę, której mówicie aż za dużo, a w razie kłótni jedna i druga zdradzają poważne nawet tajemnice, np związane z rodziną. Tymczasem można mieć wiele przyjaciółek, raz lepiej się dogadywać z jedną, raz z drugą, czasami się na nie złościć, jak to w życiu bywa. We dwoje jest się tylko w małżeństwie i wcale to nie jest łatwe. Nie obrażaj się na nią. Ale już się też jej ze wszystkiego nie zwierzaj. Gdy przyjdzie, to wesoło sobie gadajcie, wyjdźcie gdzie macie ochotę, ale
zachowaj swoją prywatność. Bo przecież bardzo się różnicie. Ona chodzi na wagary, Ty nie. Ona stoi pod kościołem, Ty jesteś w środku. Obawiam się, że takich różnic w podejściu do życia i do nauki będzie więcej. Ale to nie znaczy, że trzeba się gniewać, obgadywać.
Wnioski:
Wiesz, jaka ona jest i taką ją lubisz. Wiesz, że nie można jej do końca ufać, bo jest zmienna. Ona robi to, na co ma ochotę i Ty też tak rób. Bardzo mi się podoba, że masz zasady, że nie dajesz się namówić do złego.
Wiem, że dziewczyny mają ogromną potrzebę zwierzania się. Najlepiej to robić pisząc pamiętnik.
Więcej listów: