Coraz lepiej dogaduję się z koleżanką z klasy. Niestety, to bardzo cicha dziewczyna, która siedzi w ławce z manipulantką, która ją wykorzystuje, dokucza, a ona nie potrafi się sprzeciwić ani odsunąć się, bo przecież siedzą już razem tyle czasu. Nie potrafię jej wytłumaczyć, że tak nie musi być. Koleżanka
Tłumacz koleżance, że przyjaźń w tym wieku nie musi być wieczna. Przyjaciele to nie rodzina, bo rodzinę ma się na zawsze. Ale nawet w rodzinie bywa tak, że ludzie ostudzają kontakty. Tym bardziej w układach
koleżeńskich w Waszym wieku. Nikt nikomu niczego nie ślubuje. Jeśli tamta dziewczyna jest taka, jak opisałaś, to Twoja koleżanka powinna się od niej odsuwać. To nie jest żadna zdrada, to jest po prostu życie. Dorastacie, kształtują się Wasze charaktery i powoli z innymi ludźmi zaczynacie się lepiej dogadywać.
Poza tym istnieją tak zwane złe przyjaźnie, w których jedna osoba rządzi, a druga jest jej podporządkowana. To żadna przyjaźń, tylko chory układ. Podejrzewam, że coś takiego może być z Twoją koleżanką. Wplątała się w chory układ, nie potrafi o siebie zadbać i stąd te kłopoty. Tłumacz jej, że nie musi trwać przy tamtej koleżance, że nie ma wobec niej żadnych zobowiązań, a jeśli będzie z nią siedzieć, to nie musi z nią spędzać przerw, nie powinna się jej zwierzać, spotykać po lekcjach. Główna zasada jest taka, że przyjaciół sobie dobieramy.
Więcej listów: