Nie ma teraz żadnej przyjaciółki, nie mam się komu zwierzać. Moja jedyna przyjaciółka odsunęła się ode mnie, ciągle gada z inną dziewczyną. Nie bardzo potrafię zbliżyć się do innych koleżanek z klasy, bo to same papużki, poza tym, mnie interesuje informatyka, a nie moda i kosmetyki. Jestem samotna... 13-latka
To jest zupełnie normalne, że w przyjaźniach następują lepsze i gorsze okresy. Przyjaźni się nie ślubuje do końca życia i nie trzeba ani wyłączności ani wierności. To nie małżeństwo. Skoro tamte dwie dziewczyny teraz się dobrze dogadują, to absolutnie nie pokazuj, że Ci smutno, tylko przychodź do szkoły wesoła i korzystaj z wolności, by więcej rozmawiać z różnymi dziewczynami. One też mają różne zainteresowania, przekonaj się o tym.
Tylko powtarzam- rozmawiaj, śmiej się, wymieniaj informacje, poglądy, ale nie zwierzaj się. Bardzo szczerze napisałaś, że "potrzebujesz przyjaciółki do zwierzania". A może Ty już lekko zanudzałaś swoimi problemami? Może byłaś zaborcza i zazdrosna? Małe dziewczynki, szczególnie jedynaczki tak mają. Radzę Ci, byś się stała bardziej otwarta na ludzi. Masz ciekawe zainteresowania, więc koniecznie nawiązuj nowe kontakty. Im więcej tym lepiej. Już najwyższy czas, byście w klasie nie tworzyli par czy czwórek, tylko byli jedną wielką grupą, w której raz lepiej się dogaduje z jedną, za miesiąc z drugą i to nie jest problem. Bardzo możliwe, że po okresie fascynacji, Twoja przyjaciółka wróci do Ciebie.
Moje rady:
- nie obrażaj się, nie traktuj jej zachowania jak zdrady
- nie obgaduj nikogo
- rozmawiaj z wieloma osobami
- sporo żartuj z chłopakami, rozmawiaj z nimi o informatyce, traktuj ich jak kolegów.
- dbaj o swój rozwój
- zwierzaj się swojemu pamiętnikowi. To o wiele bezpieczniejsze.
Przyjaciółki są do szczerych rozmów, do krytykowania, mówienia prawdy, do wspierania się. Ale pamiętaj, że Ty masz nie tylko brać, ale też dawać!
Wiem, że nie jest to wszystko łatwe. Nastolatki bywają dla siebie okrutne. A jednak nie poddawaj się, zmieniaj zwyczaje w Waszej klasie.
Więcej listów: