Pod koniec roku szkolnego bardzo miło żartowało mi się z jednym kolegą. Rówieśnicy zaczęli robić aluzje, że to zauroczenie. On się jakby tego wystraszył. Ale ja nic do niego nie czuję, chcę tylko przyjaźni, rozmów, żartów. Nie chcę być jednak nachalna... Nastolatka
Cieszę się, że dobrze Wam się żartowało, że czujesz do niego tylko przyjaźń. Niestety, nie wiemy, jak on to widzi. Myślę, że po wakacjach swobodnie możesz zaczynać z nim żartować, możesz do niego podchodzić, a w żartach jakoś kilka razy zaznaczyć, że jest dla Ciebie kolegą i nic więcej.
Bo jest taka zasada: nie powinno się narzucać temu chłopakowi, w którym się jest zakochanym. Ale wobec zwyczajnego kolegi, wobec przyjaciela te zasady nie obowiązują. Oczywiście bez szaleństwa. No i jeśli on nie będzie wykazywał chęci do żartów, to trudno, trzeba się wycofać.
Może ktoś z kolegów zażartował, że on się zakochał i dlatego szybko się wycofał? Może się wystraszył, że Ty źle zrozumiesz jego zachowanie? Nie wiem. Ale wierzę, że delikatnie i na wesoło wiele spraw da się wyczuć.
Dziewczyny są sprytne i mają dobrą intuicję, więc sobie poradzisz.
Więcej listów: