nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 04.05.2010 20:56

Zagrożony kolega

Kolega nie chodzi do szkoły, jest zagrożony z większości przedmiotów, w domu, gdzie jest bieda, siedzi na komputerze, bo tylko w wirtualnym świecie ma przyjaciół. Mówi, że jego życie nie ma sensu, że już chciał ze sobą skończyć. Brakuje mi argumentów, by mu pomóc, bo szkoda człowieka... Kolega

Ten kolega to przykład, że bieda idzie z pokolenia na pokolenie. Bo on już opóźnia moment, gdy pójdzie do pracy. Przecież będzie powtarzał klasę.
1. Pogadaj z nim po męsku, by wreszcie przestał się nad sobą rozczulać, tylko wziął się w garść. Niech o sobie nie myśli i nie mówi źle, trzeba mieć szacunek także dla siebie.
2. Najlepiej, gdyby jutro poszedł do szkoły i zgłosił się do szkolnego pedagoga, psychologa, wychowawcy z prośbą o pomoc. Bardzo często nauczyciele gotowi są pomóc, jeśli tylko uczeń wykazuje chęci. No więc niech wykaże. Najlepiej by było, gdyby zgłosił się do najbliższej poradni psychologiczno- pedagogicznej. Adres, telefon znajdziesz w Internecie, adres i telefon dostaniecie też w szkole od pedagoga. Bo moim zdaniem kolega potrzebowałby kilka spotkań z psychologiem, może nawet terapię, oni naprawdę potrafią pomóc. Warto spróbować, bo to jest za darmo, nic nie boli, a może rewelacyjnie pomóc. Gdybyś go przekonał,
pchnął do tego, to już byłby sukces.
3. Jeśli w domu jest bieda, to kolega powinien przede wszystkim myśleć o usamodzielnieniu się. Może, jeśli zawali ten rok, pójdzie do szkoły zawodowej i jak najszybciej zdobędzie zawód, a potem zatrudnienie?
Opowiedz mu trochę o tym, że można w życiu zarabiać, że nikt nie jest skazany na biedę, że póki się ma ręce do pracy, to trzeba z nich robić użytek. Może w tej poradni wynajdą mu inną szkołę? A może w obecnej
pomogą?
4. Ucieczka przed problemami nic nie pomoże. Wirtualny świat to oszustwo. Nie spędzi tam całego życia. Życie to przede wszystkim praca, ona daje człowiekowi nie tylko pieniądze, ale też poczucie wartości, zadowolenie.
5. Jeśli jesteście z jednej szkoły, to idź do kogoś i proś o pomoc, a może chociaż o adres tej poradni, o telefon i zamów spotkanie z psychologiem. W mojej miejscowości jest tak, że ta poradnia przyjmuje nawet maile od nastolatków i umawiają się młodzi na spotkania w psychologiem.



Więcej listów:






















zadaj pytanie...













« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..