Jest nas 3 przyjaciółki, ale jedna z nich mnie odrzuca. Zabiera koleżankę na przerwach, wychodzą razem. Ona lubi rządzić, robi co może, bym już do nich nie należała. A ja lubię je, nawet tę naszą królową też lubię i nie chcę się od nich odsuwać. 12- latka
Sytuacja jest trudna, bo takie władcze dziewczyny są trudne do rozmiękczenia. Ważne, byś nie pokazywała, jak bardzo Ci zależy, bo wtedy ona czuje się panią sytuacji, będzie jeszcze bardziej królewska. Wydaje mi się, że najlepiej podejść do tej sprawy z poczuciem humoru, którego jej pewnie bardzo brakuje. Czyli ze śmiechem powiedz czasami, że przecież nie jesteście już w podstawówce, gdzie dziewczynki trzymają się parami, bo się wszystkiego boją. Najlepiej by było Waszą trójkę otworzyć na kolejne kontakty, bo gdy są 3 przyjaciółki, to niestety najczęściej powstaje układ 2 plus 1 albo 1 plus 2, a wtedy zawsze jedna osoba czuje się skrzywdzona. Ty najlepiej rozejrzyj się uważnie po klasie i jak najwięcej rozmawiaj z wieloma dziewczynami. Bądź pogodna, nigdy nikogo nie obgaduj, umiej uważnie słuchać, podchodź do wesołych i śmiej się z nimi, podchodź do smutnych i pytaj, w czym możesz pomóc. Gdyby Tobie udało się tak zachowywać, to ta królewna zacznie pękać z zazdrości, że z każdym rozmawiasz, a każdym się dogadujesz.
Jej zachowanie jest bardzo dziecinne. Bywają dziewczyny, które tak niedojrzale zachowują się przez wiele lat. One się boją odrzucenia i dlatego mocno trzymają się jednej osoby. Tymczasem człowiek pownien mieć jak najwięcej przyjaciół. Tylko męża ma się jednego, zaś przyjaciół może
być nieskończoność.
Spróbuj jutro wejść uśmiechnięta do klasy, zagaduj kogo się da, udawaj, że nie widzisz jej niezadowolenia, jeśli ona zrobi jakąś uwagę, to powiedz wesoło, by nie przesadzała, że już nie jesteście małymi dziewczynkami, które chodzą wszędzie parami. Zacznij rozszerzać ilośc dobrych koleżanek,
ale pamiętaj, że przyjaźń nie jest nigdy obgadywaniem innych, tylko wspólnym rozwojem, pomocą, wsparciem, pocieszaniem, zabawą.
Najlepszy sposób na obrażoną królewnę to lekceważyć obrażanie, śmiać się, udawać, że nie widzisz się jej niezadowolonej miny.
Więcej listów: