Przyjaźń. Świetna sprawa. Dla dziewczyny, mieć przyjaciółkę (dla chłopaka-przyjaciela) to prawdziwy luksus, z którego zdajemy sobie sprawę bądź nie, ale jest to niewątpliwie komfort. Ale czy można się przyjaźnić z chłopakiem? 16-latka
Czy można się przyjaźnić z chłopakiem? I to tak na długie lata, co wcale potem nie musi się koniecznie
przeradzać w głębsze uczucia... Pewnie wiele osób powie, że nie. Szczególnie dziewczyny. Ja sama dotychczas też nie byłam przekonana, że to może być "do zrobienia". Patrząc na zachowanie płci przeciwnej, stanowczo zaprzeczałam tej teorii. Jednak muszę przyznać, że istnieją wyjątki, które powodują, że mimo tych wszystkich przykrych spraw, które na co dzień widzę w szkole i gdziekolwiek
indziej, to teraz zdecydowanie wierzę, że istnieją tacy fajni faceci, w których towarzystwie można czuć się bardzo dobrze. Wiem, bo sama znam takie "wyjątki" i uważam to za swoje wielkie szczęście. Wiecie, jaka to ulga, kiedy siedzi się w towarzystwie chłopaków i nie słyszy się przeklinania, jakichś dwuznacznych
komentarzy(które tak naprawdę są jednoznaczne), mających swoje pasje, zainteresowania, którzy są mili i kulturalni (nie sztywni!!!)? Jak we wspaniały sposób odnoszą się do nas-dziewczyn? Nie są przy tym właśnie sztywni, czy przesadnie "dżentelmeńscy", ale traktują w taki sposób, że czuje się taką dobrą, zdrową atmosferę, przepełnioną śmiechem, żartami, rozmowami i jednocześnie każdy traktuje siebie nawzajem z szacunkiem. Wspierają miłym słowem, interesują się tym, co mam do powiedzenia, umieją słuchać i pamiętają.
Nie docenia się dzisiaj tego wymiaru relacji. Jeśli już jakaś dziewczyna i chłopak znają się dłuższy czas, to często (choć nie zawsze) przechodzą zaraz na coś więcej. Chcą już czegoś, co powinno być poprzedzone głębokim poznaniem drugiej osoby. A przyjaźń to taki właśnie cudowny czas, w którym się poznaje swoje zainteresowania, dowiadujesz się o niej\nim różnych rzeczy, poznajesz życie, rodzinę, historię, wszystko... Pięknie jest, jak uczucie rozwija się powoli, spokojnie, bez pośpiechu. Jak drzewko oliwne. Najpierw jest ziarno, potem powoli rośnie-długo, ale potem jakie staje się piękne i okazałe. Ale żeby urosnąć, roślina potrzebuje słońca i wody. Tak samo z przyjaźnią i później z miłością. Żeby urosła, potrzeba ciepła, dobroci i dużo czasu. Jeśli będzie za dużo słońca, roślina uschnie, jeśli za dużo wody-zgnije. Należy ją się troskliwie opiekować.
Sądzę, że jeśli chodzi o przyjaźń damsko-męską, to można wyraźnie zaznaczyć, że chce się tylko przyjaźni, można wyznaczyć granice. Należy to jednak zrobić delikatnie i z wyczuciem. Jak dwoje dobrze się zna, to czasem nawet słów nie potrzeba. Ale jak wiadomo, serce nie sługa i nawet jeśli uparcie bronimy się przed tym, co następuje po długotrwałej przyjaźni, to nie da rady! Wtedy jednak nie należy od siebie tego odpychać, bo to kolejny, jeszcze piękniejszy rozdział. I to, że darzy się tę drugą osobę jeszcze innymi uczuciami, głębszymi, to przecież nadal pozostaje ona przyjacielem.
Więcej listów: