Rodzice mojej przyjaciółki rozwiedli się. Gdy mi o tym powiedziała, nie zareagowałam, bo mnie zatkało. Wnet się z nią spotkam i kompletnie nie wiem, jak się zachować. Czy o to pytać, czy udawać, że to nieważne, każda reakcja wydaje mi się bez sensu. Nastolatka
W przyjaźni bardzo ważna jest szczerość. Dlatego od razu porusz ten temat i przeproś, że Cię "zatkało". Mniej więcej możesz powiedzieć coś w tym stylu:
1. Nie miałam pojęcia, jak zareagować. Każde zachowanie wydało mi się złe. Dlatego nic nie powiedziałam, a przecież sądzę, że ciężko to przeżywasz. Jeśli może ci to ulżyć, to wygadaj się, wykrzycz, wyżal. Spróbuję cię zrozumieć, a ty mi powiedz, jak mogę ci pomóc.
2. Wciąż myślę o tym, co mi powiedziałaś o rozwodzie twoich rodziców. Chcę ci pomóc, ale nie wiem, czy chcesz o tym mówić, czy nie. Zapewniam cię, że nikomu nic nie wygadam, więc możesz się wyżalić.
3. Pamiętaj, że jestem twoją koleżanką i możesz na mnie liczyć. Ale ty musisz mi mówić, czego ode mnie oczekujesz, bo ja nie wiem, jak się zachować. Nie chcę być wścibska, nie chcę, abyś sądziła, że mnie to nie obchodzi. Bardzo mnie obchodzi i ponieważ nie chcę cię ranić, to nie wiem też, jak ci mogę pomóc.
To są mniej więcej 3 modele Twoich wyjaśnień. Poczytaj, pomyśl, zastosuj. Nie wiemy, co koleżanka przeżywa, ale na ile znam życie, to jest dla dzieci bardzo bolesne przeżycie. Zawala sie ich świat. Mało rozwodów odbywa się w kulturalny sposób. Nim do niech dojdzie, jest wiele awantur i nieporozumień.
Psycholodzy twierdzą, że wygadanie się, wypłakanie, wykrzyczenie swojego żalu zawsze pomaga. Ważne, byś potrafiła słuchać, współczuć, ale nie radź jej niczego, Absolutnie nie wolno ci powiedzieć, że Ty byś na jej miejscu nie wytrzymała. Bo ona musi wytrzymać. Nie pocieszaj jej, tylko współczuj.
Więcej listów: