Zaczęłam się spotykać z bardzo miłym i odpowiedzialnym chłopakiem. Jest ministrantem. Moja przyjaciółka jest przeciwna naszym spotkaniom i wciąż na niego gada. Zmartwiona
Dziewczyny trochę się gubią, gdy przyjaciółka zaczyna chodzić z chłopakiem. W tych sprawach nie ma
solidarności. I nie miej nawet żalu do przyjaciółki. Ta zazdrość jest jakby poza wolną wolą, to się dzieje samo, podświadomie, nieświadomie....
Powoli, gdy wszystkie dziewczyny dorosną, zakochają się, to będziecie się wspierać. Nie martw się niczym, ciesz się dobrym uczuciem, a przyjaciółce przebacz, lecz sprawy uczuć niech zostaną między Wami...
Więcej listów: