Zaczęłam się spotykać z chłopakiem. Przyjaciółka niby się cieszy, ale coraz częściej robi różne luzje, że nie spędzam z nią przerw, że już ona dla mnie tyle nie znaczy. Robi mi się przykro, bo nie chcę jej odsuwać, ale lubię być z nim... Zakochana gimnazjalistka
Tylko w pierwszym okresie zakochania, gdy fascynacja jest wyjątkowo mocna, człowiek nie ma nawet ochoty na spotkania z nikim innym Ale ten pierwszy, nieco szalony okres mija i nagle okazuje się, że można mieć przyjaciółki, można się z nimi spotykać i nie dzieje się nic złego....
Wiem, że sprawa jest trudna, bo koleżanka nie jest szczera. Niby rozumie, co przeżywacie, a jednak wciąż ją męczy lekka zazdrość. Zresztą, z tego powodu nie jestem zwolenniczką istnienia papużek- nierozłączek... W rozmowach z koleżanką bądź szczera. Mów, że ona jest dla Ciebie bardzo ważna, ale to chyba jasne, że chcecie być razem i wykorzystujecie w tym celu każdą chwilkę.
Ale pomyśl, czy nie możesz się nieraz umówić na zwyczajne, dziewczęce gadanie. Z drugiej strony, jeśli narazie czujesz potrzebę ciągłego przebywania z chłopakiem, to tak własnie rób. Bo spotykanie się na siłę z przjaciółką nie ma sensu. Takie spotkanie nie wyjdzie. Nie pisz, że marzysz, aby wszystko było jak dawniej. Bo to jest całkowicie niemożliwe. Czas nieustannie płynie i wszystko wokół wciąż się
zmienia.Datego nic nigdy nie będzie takie jak kiedyś. Zamiast się smucić,
ciesz się, że miałaś świetną przyjaciółkę. Za jakiś czas sytuacja się wyjaśni. Bo uład, że jedna ma chłopaka, a druga nie, powoduje na ogól takie właśnie kłopoty.
Nie robisz nic złego. Jesteś szczera i uczciwa. W miarę mozliwości poświęcaj trochę czasu przyjaciółce, ale nie czuj się winna, nie usprawiedliwiaj sie. Taka jest kolej zycia, że młodzież znajduje swoje
drugie połowy i układy między przyjaciółkami trochę się zmieniają. Ale całe pokolenia sobie z tym radzą, więc nie ma powodu do zmartwienia. Przyjaciółka będzie się trochę boczyła, Ty udawaj, ze tego nie widzisz, czasami coś wyjaśniaj, czasami spotkajcie się we dwie. Powoli większośćdziewczyn kogoś pozna.
Więcej listów: