..Nie potrafię przyjaciółce powiedzieć, jak bardzo mnie uraziła i przypuszczam, że teraz to ja okażę się tą "złą". Chętnie zerwałabym z nią kontakt, nie podając nawet przyczyny, ale chodzimy do tej samej szkoły i grupy (na studiach) i będzie to niemożliwe. Ona przyjmuje pozę dziecka potrzebującego opieki.... Wściekła
Widzę tylko dwa rozwiązania;
1. Zostawić wszystko bez zmian. Bo Ty się nie potrafisz przemóc i dlatego ona nawet nie do końca wie, o co chodzi. Im będziesz starsza tym bardziej pojmiesz, że każdy człowiek ma wady, idealnych ludzi nie ma i znajomych, przyjaciół przyjmujemy z ich wadami.
1a- koniecznie naucz się nie opowiadać o swoich tajemnicach. Tajemnica, sprawy prywatne to są delikatne sprawy. Dopiero wiele beczek soli trzeba z kimś zjeść, by móc mu zaufać. A i tak można się naciąć.
1b- koleżanka ma wady. Potrafię ją sobie wyobrazić, znam takie Coraz później dojrzewacie emocjonalnie, studentk zachowują się na poziomie licealistek, jakby chciały zatrzymać czas i wciąż być nastolatkami!
2. Spróbuj się przemóc i powiedz jej, w miarę spokojnie, co się stało, co Cię zabolało. Bo jak ona ma sie ewentualnie zmienić, jak ma zrozumieć Twoją złość, jeśli Ty jej tego nie wyjaśnisz?
2a-zgodzisz się chyba ze mną, że na świecie zniknęłaby większość konfliktów i problemów, gdyby ludzie potrafili ze sobą rozmawiać. Bo pomyśl logicznie- ona nie wie, co Cię drażni!
Wniosek- Powinnaś jej spokojnie powiedzieć. Zasady są takie, że mówi się, co nas drażni, co nas boli, a nie mówimy i nie oceniamy tamtej osoby. Bo gdy atakujemy, mówimy o niej, to ona automatycznie się broni. Dlatego mówimy, że; "jest mi przykro, że ..." "zabolało mnie, gdy.." "wściekłam się, bo..." "nie lubię, gdy....."
Ale rozumiem, że należysz do osób, ktore mają kłopoty z takim mówieniem i dlatego przyjmij tę dziewczynę z jej wadami, tylko bądź na przyszłość ostrożniejsza.
Jednocześnie wciąż poznawaj nowe osoby. Bo im większe grono luźnych przyjaciół, tym szanse na to, że spotkasz kogoś , z kim będziesz się lepiej rozumiała, większe. Ale takie juz jest zycie, że wciąż ktoś nas będzie drażnił, czasami z jednym się dobrze gada, z innym śmieje, z innym idzie po sklepach, z innym imprezuje....
Twoją złość rozumiem, może poluzuj lekko kontakty, szukaj dojrzalszych emocjonalnie dziewczyn. W dorosłym życiu, w pracy też tak będzie. Ale trzeba jakoś z tym żyć. Uważać na zwierzenia...
Więcej listów: