Uczę się w prywatnej szkole, jest nas mało, szczególnie dziewczyn. Ostatnio pokłóciłyśmy się. Zaczęłam rozmawiać z chłopakami i zauważyłam, że to jest ciekawsze. Niestety, one się śmieją, a ja absolutnie nie zakochałam się w żadnym.... VI- klasistka
Jesli macie w klasie tak mało osób, to nie ma dyskusji i oczywiście, warto przyjaźnić się, kolegować z chłopakami. Chłopcy są zupelnie inni- nie robią afer, nie lubią tak zwanych wojen podjjazdowych.
Uważam, że nie powinnaś się przejmować śmiechem koleżanek. One są zazdrosne, ale szkoda z powodu tej zazdrości rezygnować z koleżeństwa.
Jesteście coraz starsi i najlepiej uczyć się, że dziewczyny i chłopcy mogą ze sobą rozmwiać, że to nie jest od razu jakieś uczucie. W liceach siada się razem, spotyka po lekacjach, przyjaźni i to wcale nie musi być chodzenie, uczucie. Trzeba powoli uczyć się normalnego życia w grupie, gdzie są chłopcy i dziewczyny jako jedność. Może Ty będziesz pierwsza, która wprowadzi ten system. Oczywiście, nie będzie to łatwe, ale jeśli będziesz przekonana, że masz rację, jeśli będziesz się śmiała ze złośliwości, nie obrażała, tylko zachęcała dziewczyny do rozmów, to zwyciężysz.
Więcej listów: