Popełniłam sporo błędów. Większość dziewczyn zraziła się do mnie. Ale ja się zmieniłam. Siedzę teraz z dziewczyną, do której mało kto ma zaufanie. Chciałabym usiąść z jedną z dziewczyn, które się przyjaźnią. Bardzo mi na tym zależy. 12-latka
Niestety, nie mogę Ci pomóc.
Chcesz siedzieć z jedną z dwóch dziewczyn, które siedzą w jednej ławce. A nie myślisz o tym, że one chcą być razem? Piszesz, że do dziewczyny, z którą teraz siedzisz, mało kto ma zaufanie. Do
Ciebie, niestety, też.
Ale jest dla Ciebie raztunek!
Zapewniam Cię, że kończy się podstawówka i wkrótce będzie też koniec z dziecinnymi przyjaźniami we dwie. Tylko małe dziewczynki chcą mieć jedną przyjaciółkę. Starsze już mają dużo koleżanek. Przez miesiąc lepiej się dogadują z jedną, nastepny miesiąc z inną. Nie obrażają się o byle co. Bardzo często jest nawet tak, że starsze dziewczyny uważają za zupełnie naturalne to, że wszystko o sobie wiedzą, że czasami się na siebie złoszczą, że obgadują nieobecną, ale bez złości.
Czasami jeszcze w I klasie gimnazjum dziewczyny bywają dziecinne, ale to już końcówka.
Wadą dziewczyn jest to, że nie potrafią być same, potrzebują przyjaciółki, jakby same bały sie zyć, czuły się niepewne.
Spróbuj być radosna, wesoła, koleżeńska. Podchodź do różnych koleżanek, podchodź do dziewczyn z innych klas. Nie obgaduj, pomagaj, gdy zauważysz, że któraś ma problem, to podejdź, wysłuchaj jej smutków. Ale sama bądź wesoła, bo z wesołymi zawsze się miło gada.
Ja wiem, że Ty chciałaś, abym podała Ci sposób, jak rozdzielić dwie przyjaciółki, usiąść z jedną z nich. Ale to byłoby brzydkie, niekoleżeńskie i dziecinne. Znam gimnazjalistki i licealistki, które wciąż
zmieniają miejsca, na jednej lekcji siedzą z kimś, na innej lekcji z innym. Bądź dojrzała, nie szukaj jednej przyjaciółki, tylko grupy świetnych dziewczyn.
Więcej listów: