Mój sąsiad ma 16 lat, kiedyś bawił sie ze mną, żartował, teraz unika. A ja chcę się przyjaźnić, zwierzać się, iść z nim gdzieś. On wciąż widzi we mnie dziewczynkę, a nie dziewczynę! Chcę mieć starszego przyjaciela. 11-latka
Nie wymagaj, by on Cię traktował jak starszą dziewczynę! Dziewczynki w Twoim wieku chętnie czarują
chłopaków, którzy nie widzą, że one się w nich podkochują. Z tego rodzą się różne nieporozumienia. Uważaj więc, nie rób czegoś, co by sprowadziło nieporozumienia i kłopoty. Gdybym była jego mamą, a zobaczyła, że traktuje Cię jak starszą, to wzięłabym go na poważną rozmowę.
Możesz próbować zapytać go, czy pójdzie z Tobą na rolki. Ale to może narazić go na plotki, że zaczepia dziewczynki, poza tym, on ma swoje sprawy, które pewnie też go często przerastają. Nie bądź natrętna. Nie myśl o tym, by mu się zwierzać. A może Ty możesz mu pomóc? Bo on też ma jakieś swoje problemy. Może kłóci się z rodzicami, może czuje się niezrozumiany, może podkochuje się bez
powodzenia w dziewczynie, może ma kompleksy? Zagaduj do niego serdecznie, pytaj o jego sprawy, pytaj o życie, pytaj o spojrzenie chłopaków na różne sprawy. Zadawaj pytania zaczynające się od słowa "dlaczego"- wtedy odpowiedź musi być długa. Jeśli chcesz mieć przyjaciela, to myśl o nim, a nie o sobie, naucz się słuchać, a nie opowiadać.
Dorastanie nie jest łatwe. Tylko małe dziecko domaga się, by dostało to, na co ma ochotę! Nastolatek już tak nie może się zachowywać, musi czasami poczekać, powstrzymać swoje chęci, ograniczyć się do marzeń, tesknić, czekać. Bądź w pełni nastolatką, a nie rozkapryszonym dzieckiem, ktore tupie nóżką i woła "ja chcę!".
Więcej listów: