Wiem, że na koleżankę spadł poważny problem. Zarzuciłam ją SMS-ami. Nie odpowiadała. Wreszcie jej chłopak napisał mi, bym dała sobie spokój i nie wtrącała się. A ja chciałam dobrze! Licealistka
Jesteś człoowiekiem bardzo otwartym, przyjacielskim, do każdego biegniesz z pomocą. Ale są inne osoby. Bardziej skryte, zamknięte, ambitne, które uważają, że inni by się nad nimi litowali, a oni litości nie lubią.
Nie trzeba na innych naciskać. Można spokojnie wyciągnąć do kogoś rękę, oferować rozmowę, ale trzeba też uszanować, że ktoś nie chce o swoich problemach mówić. Są ludzie o zupełnie innym charakterze. Nie zrobiłaś niczego złego. Ale jeśli dajesz komuś pytanie, a on Cię "spławia", pisze, że nie chce o tym mówić, to milcz.
Koleżanka nie jest sama, bo pewnie wspiera ją chłopak. Niektórzy obawiają się, by innymi nie powodowała ciekawość.
Czasami miedzy bliskimi nawet przyjaciółmi bywają tematy, których się przez delikatność nie porusza.
Więcej listów: