Moja wspaniała przyjaciółka zakochała się. Widzę, jak tęsknią za sobą, jak robią wszystko, by sie spotkać, jak są mili dla siebie. Ale oni nic sobie nie wyznali, przyjaciółka twierdzi, że to jest przyjaźń. Jak im uzmysłowić, że to coś więcej?! Przyjaciółka
Najgorsze, co mogłabyś zrobić, to popędzać te parę. Skoro są świetni, skoro są odpowiedzialni, to pod żadnym względem nie popychaj ich do siebie!!! Jeszcze zdążą wiele razy powiedzieć sobie o uczuciu. Lecz teraz są w jednym z najpiękniejszych momentów, gdy ich uczucie jest tak świeże, młodzieńcze, czyste i bezproblemowe. To jest jakby fundament pod wielką budowlę, jaką wznosi każda para. Niestety, na ogół pary prą do przodu jak burza, nie budują fundamentów i potem nic z tych związków nie wychodzi.
A Ty piszesz mi prześlicznie o parze jakby nie z tego świata, gdzie wszystko przebiega idealnie.
Jeśli potrafisz, to nie dopytuj, nie komentuj, nie popędzaj, nie dawaj rad. Każda para ma swoje sprawy, swoje tajemnice, swoje zwyczaje.
Pamiętaj, że jeśli wszystko dalej będzie się rozwijać w tym kierunku, to pewnego dnia przyjaciółka przestanie opowiadać, może o pewnych sprawach nie będzie mówić.
Większosć chłopaków nie cierpi tego, że dziewczyny swoim przyjaciółkom zdają tak dokładne relacje. Znam takich, którzy to tolerują, ale mądra dziewczyna nie powinna o wszystkim mówić. To nie oznacza zerwania przyjaźni z koleżanką.
Oni tworzą parę, narazie delikatną, która jeszcze udaje, że nie są razem, jeszcze nie padły żadne słowa. Nawet gdybyś była bardzo doświadczona, to nie możesz w tym względzie radzić, bo każda para ma swoje tempo, swoje podejście. Im pasuje to, jak się zachowują.
Jesteś świetną przyjaciółką, z boku widzisz więcej niż oni widzą, ale nie rób niczego za nich, czasami milcz i pod żadnym względem nie podpowiadaj im, co mają robić.
Więcej listów: