Nowy uczeń pokazał nam, jak się gra w RPG. Spotykamy się raz w tygodniu. Jednak ktoś stwierdził, że takie gry są niebezpieczne, że mogą spowodować chorobę psychiczną. Tymczasem nam się dobrze gra. Nie rozumiem. 16- latek
Jestem nauczycielką z 30 letnim stażem i pamiętam, jak gry RPG sie pojawiły. Ci, którzy przed laty grali jako pierwsi, mają teraz około 23- 24 lata. Grali w to tylko uczniowie mądrzy, bo głuptasek niewiele wymyśli. Nikt nie spaczył wyobraźni, tylko raczej ją rozwinęli. Poszli na bardzo różne studia- będą wkrótce lekarzami, inżynierami, ekonomistami. Większość to wierzący, wielu angażuje się mocno w życie Kościoła. Kilkoro poszło do liceum katolickiego. To wspólne snucie historii kształci inteligencję, jest o wiele lepsze niż oglądanie prymitywnych filmów. Oczywiście są różne odmiany, nie wiem, jak gracie, ale przez te kilkanaście lat nie spotkałam się, by komukolwiek gra RPG zaszkodziła.
Przecież nie gra się bez przerwy, grają na ogół uczniowie zdolni, którzy się świetnie uczą, chodzą na różne dodtakowe zajęcia, mają ciekawe zainteresowania, czytają sporo książek. Są miłośnikami Pratchetta, Sapkowskiego, Tolkiena.