Dużo osób poznaję na gadu. Tam jestem odważniejsza. Na żywo wstydzę się i nie jestem wyluzowana. Coraz bardziej wolę gadu, a coraz gorzej prowadzić mi normalną rozmowę. Co robić?
Na gadu rozmowy bywają puste! Człowiek przemawia nie tylko słowem, ale też ciałem, czyli spojrzeniem, gestem, mimiką. Gadu to ukrywa, kusi nieśmiałych. A im bardziej rozwijacie swoją działalność na gadu, tym trudniej potem rozmawiać w realu. Sama to zresztą przyznajesz. Musisz sobie
wyznaczać zadania i odzywać się, próbować rozmawiać. To bardzo ważne! Właśnie nowa szkoła, nowe środowisko będą dobrą próbą. Tam Cię nie znają, nie wiedzą, że jesteś nieśmiała, tam możesz ćwiczyć otwarcie na świat i ludzi.
Zapewniam Cię, że większość wrażliwych osób nie jest wyluzowanych podczas pierwszych rozmów. Jak się pomęczysz, to będziesz potem bardziej cenić. A chociaż zdarzają się wyjątki, gadu to puste gadanie, bez konsekwencji, nie mówiąc o kłamstwach, udawaniu, pozie.