Przyjaźniłyśmy się od lat. Niestety, od dłuższego czasu dwie koleżanki bardzo się kłócą, nie chcą się pogodzić, przeciągają inne na swoją stronę. Koszmar. Nie pomagają żadne argumenty. Chyba nasza paczka przestanie istnieć. Czy muszę wybierać, z którą chcę się przyjaźnić? Przecież lubię je wszystkie! Załamana
Nie daj sobą rządzić! Masz prawo decydować o sobie i jeśli nie będziesz miała ochoty wybierać, to tego nie zrobisz. Gdy jest kilka przyjaciółek, to często bywają zgrzyty, robią się układy, trwa walka o przywództwo.
Obawiam się, że teraz trudno będzie przekonać dziewczyny, by nie marnować krótkiego życia na głupie kłótnie. Trzeba jak najlepiej wykorzystać dar przyjaźni. Pogodzić się z tym, że raz jedna, raz druga trochę nas denerwuje. Czasami wydaje się, że dziewczyny, przygotowując się do małżeństwa, ćwiczą wyłączność na koleżankach. Wciąż się oskarżają o zdrady, żądają wyłączności, histeryzują, wyolbrzymiają.
Spokojnie zbierz i ułóż argumenty, w których przedstawisz swoje uczucia. Opowiesz, jak Ci przykro, jak Ci nie odpowiada fakt, że dziewczyny niszczą tak piękną przyjaźń
Gdy dorastacie, zmieniają się zainteresowania, pojawiają się fascynacje nowymi osobami. Szkoda tylko, że koleżanki niszczą coś, co ładne i dobre. Nie obrażaj się, utrzymuj kontakt. Kiedyś ze śmiechem będziecie wspominać te kłótnie i nie będziecie mogły sobie przypomnieć, o co poszło. To dobrze, że chcesz zgody, ale nie musisz we wszystkim ustępować koleżankom. Powiedz im, że złość piękności szkodzi i zaciętość odbije się w ich oczach, w rysach twarzy, zaciętej minie. Szkoda, bo dobroć bywa jak najlepszy kosmetyk, a radość i pogoda ducha przewyższają zabiegi w najlepszym salonie urody. Jeśli i ten argument nie pomoże, trudno. Ty nie gniewaj się na nie.