Kompleksy czy histeria?

Proporcje masz idealne. Inni mówią prawdę. Masz chłopaka, masz dobre koleżanki. No to nie wiem, o co chodzi. Podejrzewam, że jest w Tobie trochę histerii i stanowczo za dużo przywiązywania wagi do wyglądu. To się nazywa próżność. Może nawet mówisz wszystkim, że masz złą figurę, bo chcesz słyszeć, jak Cię
przekonują, że jesteś idealna. Nie rób tak. Sprawiasz wtedy przykrość tym koleżankom, które albo są za grube, albo za chude.
Ale może faktycznie nie masz w sobie pewności siebie, nie widzisz tego, że masz ładną figurę. W takim razie proponuję dużo śmiechu i sporo poczucia humoru. Więcej luzu, mniej spięcia. Ciało i tak się zmienia z czasem, nie skupiaj się na nim tak okropnie. Najwięcej blasku i tak daje wnętrze człowieka.
Gdy znajdziesz chwilkę czasu, to przeczytaj baśń o rybaku i złotej rybce. Dedykuję Ci ją dlatego, że tam bohaterka była ciągle niezadowolona i ciągle chciała czegoś więcej. No i w pewnym momencie utraciła wszystko. Zapewniam Cię, że szczęście to sprawa osobistej decyzji. Znam dziewczyny, które mają sporą nadwagę, a są zadowolone, mają w nosie odchudzanie, a znajomi bardzo je lubią. Znam dziewczyny z niedowagą, które też się z tego śmieją. Należy cieszyć się życiem, cieszyć się każdym dniem, każdym
drobiazgiem. Naucz się tego, bo gubisz teraz coś bardzo ważnego.


Więcej listów:

zadaj pytanie...