Zaczęłam pisać z bardzo sympatycznym kolega. Rewelacyjny kontakt. Stał się moim przyjacielem. Niestety, kilka prób umówienia się na spotkanie nie powiodło się. Sądziłam, że między nami iskrzy, a tu klops. Nie chcę zrywać tej znajomości, co o niej sądzić? 16-latka
Zauważ, że on już nic nie pisze o spotkaniu. A to znaczy, że spotkać się nie chce. Jest to więc czysto internetowa znajomość i taką pewnie pozostanie. Nie łącz z nią żadnych nadziei. Nic o nim nie wiesz, a rozmawia się z nim tak dobrze, bo potrafi ciągnąc rozmowę. Jest wiele takich osób, które potrafią rozmawiać tylko ukryte za monitorem. W realu wypadają o wiele gorzej, są najczęściej pełne kompleksów. Przemyśl sprawę i nie licz, że coś zmienisz. Bo jasno wynika, że jemu na Tobie nie zależy. Może on tylko lubi zaczynać znajomości, a potem się wycofuje. Nie wiesz, ile ma lat, czym się zajmuje, jak wygląda, kim jest.
Decyzja należy do Ciebie:
1. Milczysz i czekasz, ale możesz się nie doczekać .
2. Myślisz tylko o tym, że miło się z nim gada, że on jest jakby Twoim pamiętnikiem. Babcie miały zeszycik, do którego wpisywały notatki, a Ty masz jakiegoś nieznanego osobnika, któremu się żalisz, opowiadasz,
dzielisz się z nim przemyśleniami itd. Ale to nie jest przyjaźń, to internetowa znajomość. Można ją kontynuować dla siebie, ale z pełną świadomością, że nie wiesz, do kogo piszesz.
3. Ja bym spróbowała raz jeszcze umówić się z nim na spotkanie. Bo to będzie jasne, czy sprawa jest w miarę uczciwa. Z nieznajomym byłabym bardzo ostrożna.
4. Jeśli masz wielu znajomych, wychodzisz z nimi to w porządku. Uważaj, by internetowe znajomości nie zastępowały tych na żywo.
Więcej listów: