Zbyt ambitne plany...
Tysiące pomysłów na wakacje, plany na poprawienie kondycji, doskonalenie talentu plastycznego, czytanie książek, powtórzenie wiadomości, których nie pojęłam, nauka gry na gitarze, napisanie powieści, poszerzenie umiejętności w przyrządzaniu potraw i najważniejsze : popracować nad własnym ja, czyli samoakceptacją. Chyba znowu się nie uda.. Nastolatka
Zadałaś sobie za dużo i dlatego wnet pojawi się pokusa, by nie zrobić nic. Jeśli potrafisz, to nie wyleguj się do południa, bo jednak : "Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje". Warto sprawdzić i przekonać się, jak to działa. Ranki najlepiej zaczynać energicznie, od razu ruch, działania i wysiłek. Wtedy planować dzień. W ciągu dnia koniecznie powinno się pojawić sporo ruchu na świeżym powietrzu, spotkania, czytanie. Im mniej tv i komputera, tym lepiej. Luz i odprężenie podczas spacerów. Jeśli masz, to rower. Zrób sobie w notesie plan na pierwszy tydzień wakacji i potem obejrzyj, co się udało, w czym przesadziłaś, co nie jest realne. Albo załóż wakacyjny dziennik i sprawdzaj się, koryguj, nie żądaj zbyt wiele, bo są wakacje. Potrzeba odpoczynku zapisana jest w Bożym planie względem człowieka, wczytaj się w Biblię, tam znajdziesz wiele podpowiedzi.
Więcej listów:
zadaj pytanie...
