Uwaga na odchudzanie

Potem większa kolacja i znów potworne wyrzuty, uczucie przejedzenia i chęć wymiotowania. Na
szczęście skończyło się na chęci. Gdyby przychodziły do Pani listy od dziewczyn, które chcą się odchudzać, może im Pani przytaczać mój przykład, jako przestrogę, żeby sto razy się zastanowiły, zanim zaczną cokolwiek robić. Oczywiście wiem, że są ludzie, którzy się odchudzają i oczywiście nie popadają w anoreksję, ale u mnie choroba była podstępna, zaczęło się bardzo niewinnie... I dalej trzyma, choć i tak jest dużo lepiej niż było. Mam nadzieję, że mi się uda. Chciałabym bardzo.

Dziękuję Czytelniczce za podzielenie się swoim przykrym doświadczeniem. Przeszła terapie, leczenie szpitalne, ale choroba łatwo nie puszcza. Dlatego zamieszczam Jej apel, byście były ostrożne, gdy zaczynacie liczyć kalorie, ograniczać drastycznie jedzenie.


Więcej listów:

zadaj pytanie...