Mam cudowną rodzinkę i świetnego przyjaciela. Zauroczyłam się w nim, przyznałam mu się, on najpierw stwierdził, że też, ale potem się wycofał. A ja chcę kogoś, do kogo by się można przytulic, szukać pociechy. Za rok on wyjedzie do szkoły średniej, a ja z dziewczynami się nie dogaduję, będę samotna... Gimnazjalistka
Przeczytałam uważnie Twój list i nie zgadzam się z tokiem Twojego myślenia. Masz bowiem w życiu mnóstwo szczęścia. Lecz Ty chcesz więcej i więcej.
1. Masz świetną rodzinę. To cudowny dar, wielu Twoich rówieśników go nie ma.
2. Masz przyjaciela. To niesamowity dar. Mnóstwo Twoich rówieśników czuje się osamotniona. A Ty masz niezwykłego przyjaciela. Łączy Was szczerość,
3. Twój przyjaciel to bardzo odpowiedzialny chłopak i pewnie inaczej wszystko widzi, bo przecież jest chłopakiem. Pewnie, że jak każda dziewczyna marzysz o bliskości, miłości, ale mało jest w Twoim wieku
dojrzałych par. On jest odpowiedzialny i pewnie dlatego się wycofał. Widocznie też coś w nim drga, widocznie on do końca sam siebie nie rozumie i stąd te problemy.
4. Nie odtrącaj do końca dziewczyn. Zwyczajne dziewczęce kontakty mają swój niezwykły urok.
5. Piszesz, że chcesz kogoś, kto Cię rozbawi, przytuli itd. To znaczy, że jesteś jeszcze bardzo młodzieńcza, że myślisz jeszcze bardzo egoistycznie.
6. Piszesz, że on za rok wyruszy w świat. Wyruszyłby także wtedy, gdybyście zostali parą. Już mnie denerwują dziewczyny, które potrafią nawet życzyć chłopakowi, by się nie dostał na studia. Jedna tak pisała o jego studiach, jakby to było przeciwko niej. Bycie parą nie polega na przytulaniu i wpatrywaniu się w siebie, tylko na wspólnej drodze w jednym kierunku.
7. Zapytaj go, czy nie jesteś zbyt zaborcza. Zapytaj go, dlaczego najpierw podjął decyzję, a potem się wycofał. Pogadajcie o tym.
8. Miłość ma uskrzydlać. Przyjaźń też dodaje skrzydeł. A jeśli Ty odkąd się z nim przyjaźnisz, zrobiłaś się smutna, posępna, ponura- to bardzo źle, to nie jest dobre uczucie.
9. Nie odpychaj go smutną miną, pesymizmem. Nie żądaj za wiele, bo to jest pycha. Nie trać nadziei, bo to
cnota boska. Przytul się do Boga, a poczujesz ciszę i szczęście.
Więcej listów: