W czasie wakacji rodzice pozwolili, bym dla zabawy zrobiła sobie tatuaż zmywalny, delikatny motyw kwiatowy. W niedzielę weszłam do kościoła w krótkich rękawkach. Starsza pani spojrzała z obrzydzeniem i wyszła z ławki. Ktoś mówił, że tatuaż to grzech. Dla nas to była zabawa.. Nastolatka
Starsze osoby są usprawiedliwione, gdyż dawniej tatuaże robili więźniowie, osoby stojące na bakier w prawem i stąd u najstarszych taki uraz, którego nie potrafią i nie muszą się pozbyć. To samo było, gdy chłopcy bardzo mocno golili głowy. Dla starszych wygolona głowa to symbol więźnia. Moda na łysych minęła, trochę gorzej będzie, gdy minie na tatuaże, no ale wówczas wielkie pieniądze zarobią specjaliści, którzy je będą usuwali, co nie jest takie proste.
Tatuaże są bardzo starym zwyczajem, pochodzą z dalekich kultur, przez globalizację dotarły do nas, są obce naszej tradycji, ale nastała na nie moda. Nie widzę w tym grzechu, tylko sporą dawkę głupoty, bo jednak tatuaż jest decyzją prawie nieodwracalną. Dlatego mowy nie ma, by je robić bez zgody rodziców, zaś osoby pełnoletnie ponoszą pełną odpowiedzialność za te decyzję.
Więcej listów: