W zwiazku ze sluchaniem rapu itp., obudzila sie we mnie dusza "buntownika". Czy lepiej jest być takim buntownikiem, czy lepiej nie rzucać sie w oczy? 14-latek
Bunt należy do młodości. Jeśli nastolatek jest uległy, to dorośli powinni się tym niepokoić. Bo wyrośnie z niego człowiek o słabym charakterze, a taki łatwo ulega innym, wpada w nałogi, jest pełen kompleksów.... Młody człowiek nie powinien mysleć, że nie chce rzucać się w oczy. Młodość bywa radykalna, pełna ideałów, widzi świat w biało- czarnych kolorach....
Rap rapowi nierówny. A Ty masz być przede wszystkim sobą, masz dokonywać mądrych wyborów i ponosić za nie pełną odpowiedzialność. Myślę, że jesteś w najwłaściwszym wieku dla buntu wobec tego, co Ci się w świecie nie podoba. Dzięki temu, że młode pokolenie się buntuje, świat posuwa się do przodu. Z buntu powstają nowe epoki, nowe zjawiska w kulturze. Jednocześnie, jeśli kończysz w tym roku 15 lat, to masz już tyle rozumu, by nie tracic zdrowego rozsądku, by rozróżniac dobro i zło.
Zawsze gdy jeździłam z uczniami na wycieczki i starsza osoba zaczynała na przykład narzekac w pociągu na muzykę młodzieżową, to podkreślałam, że tę muzykę przygotowują osoby dorosłe. To nie nastolatki piszą słowa. Cżesto dorośli wykorzystują naturalną u młodych skłonnośc do buntu i specjalnie
piszą takie teksty, by młodzi byli nimi oczarowani. Ale bywa, że jakiś dorosły zachowuje młodzieńcze myslenie, młodzieńczy radykalizm. Gdyby Twój ulubiony muzyk namawiał do zła, to Ty masz rozum, dobro i zło rozróżniasz
Jeśli idziesz pod prąd, uważasz, że jest dobrze, jeśli są to Twoje przemyślane decyzje i nikogo nie krzywdzisz- to gratuluję, tak byc powinno.
Nastolatki bardzo się boją wyróżnienia z tłumu. Szybko łapią nowe mody i obawiają się, by nie zostać w tyle. Naukowcy wiele razy udowodnili, że młodzież całymi klasami szkolnymi preferuje jeden styl ubierania, muzyki itd. Trzeba mieć odwagę, by zachować własny styl. Zrobiono kiedyś taki eksperyment, że umówione nastolatki udawały, że mdleją w czasie występu chóru szkolnego. Nagle inne zaczęły się źle czuć i prawie mdlały lub było im słabo. Jeśli ktoś, z kim liczy sie grupa, powiedział podczas trwania innego ekseprymentu ewidentną bzdurę, to reszta grupy powtarzała jego opinię. Bo
nastolatek chce się wtopic w swoją grupę.
Jeśli idziesz "pod prąd" to znaczy, że masz mocny charakter, że nie ulegasz tak łatwo wpływom. Jeśli wykorzystujesz rozum, to bunt przeciwko utartym modom, przeciwko płytkiej kulturze masowej jest z pewnością dobrą sprawą. Byle w tym wszystkim nie zgubić podstawowych zasad z Dekalogu.
Więcej listów: