Nie mam chłopaka, bo mam też wysokie wymagania. Przede wszystkim musi być głęboko wierzący, najlepiej ministrant oraz powinien mieć określone poglądy polityczne i wiedzę. Modlę się, bym takiego chłopaka spotkała... Licealistka
Lubię w młodzieży radykalizm i idealizm. Cierpliwość i wyrozumiałość pojawią się w miarę upływu lat. W komentarzu do Twojego listu na temat cech przyszłego męża opowiem Ci historię z życia mojej starszej
koleżanki.
Otóż do jej małego miasteczka przyjechali inżynierowie pracujący przy budowie. Wśród nich jeden młody, pobożny. On z kolei zawsze marzył o cichej żonie, która z wyglądu byłaby postawną blondynką. Poznali się i pokochali. Ona była przeciwieństwem jego wyobrażenia o żonie- dosyć władcza,
zasadnicza, energiczna, drobna brunetka. Są małżeństwem około 40 lat i przeżyli wiele dobrych i trudnych chwil. Dla mnie to jedno z lepszych małżeństw, które znam....teraz nie mamy kontaktu, bo mają sporo
wnuków i żyją dla nich i z nimi...
Powiem tak: dobrze, że masz taki ideał. Ale gdy tam Panu Bogu w punktach swoje marzenia przedstawiasz, to nie zapomnij dodać słynnego "fiat", czyli "bądź wola Twoja", bo to ma być poddanie się Jego woli, On wie lepiej...
Myślę, że to będzie chłopak z charakterem, bo tylko taki dorówna kroku dziewczynie z taką energią i fantazją. Trzeba go szukać. A do poznania swojej drugiej połowy dochodzi czasami w bardzo zaskakujący sposób...
Więcej listów: