Nie wiem co zrobić ze zbliżającą się powoli osiemnastką, bo mnie to zbytnio nie kręci, taka biba na nie wiadomo ile osób itp. Czuję, że muszę wymyślić coś zupełnie innego, bez zalanych osób. 17-latka
Jestem co prawda pewna moich koleżanek. Kolegów już nieco mniej. Ale najbardziej obawiam się tego, że ktoś kogoś przyprowadzi, że nie zapanuję nad wszystkim i moje urodziny będą mi się kojarzyły z alkoholowymi ekscesami. Mam ochotę pokazac swoim rówieśnikom, że można miec oryginalny pomysł, że może byc wesoło i radośnie, ale na trzeźwo. Najpierw myślałam, by nic nie urządzać, ponieważ będzie to okres Wielkiego Postu. Ale teraz dojrzewa we mnie myśl, by po Wielkanocy zorganizowac coś w zupełnie innym stylu i na trzeźwo.
Jeszcze 17-latka
Całym sercem popieram i czekam na relację. A do tej pory może odezwą się osoby, które organizowały lub bawiły się na 18-latkach, gdzie nie było pijanej młodzieży? Iza Paszkowska
Więcej listów: