Uwielbiam czytać książki. Uwielbiam poznawać nowe historie, nie tylko te z książek. Czuję się bogatsza w doświadczenia, poznaję punkt widzenia innych ludzi. Jestem niesamowicie wdzięczna Panu Bogu za ten dar, dzięki któremu z kilku czarnych znaczków dowiaduję się tego, co działo się parę wieków wcześniej lub też to, o czym myślała zupełnie nieznana mi osoba! 14-latka
Uwielbiam Lewisa i często do niego wracam, bo jest to jeden z moich ulubionych autorów. Lubię książki historyczne i obyczajowe, zachwyciła mnie M. Musierowicz. Pochłonęłam prześliczne opowieści Antoniny Domańskiej ("Krysia Bezimienna", "Historia żółtej ciżemki"), F. H. Burnett ("Tajemniczy ogród") i L. M. Montgomery. Ostatnio mama sprezentowała mi "Przebudzenie" jezuity Anthonego de Mello, poznałam również kolorowy "Atramentowy Świat" Cornelli Funke. Jednym z moich ulubionych przedmiotów jest język polski, lubię czytać i interpretować wiersze, np. te W. Szymborskiej i ks. Jana Twardowskiego. Obecnie jestem zaczytana po uszy w sonetach i balladach Adama Mickiewicza, które poznałam na lekcji. Czytam również literaturę angielską, co sprawia mi mnóstwo radości, bo nie dość, że robię to, co lubię, to jeszcze uczę się języka, co jest również moją pasją. Uczę się j. angielskiego i francuskiego. Razem z przyjaciółką wymieniamy się książkami i mamy tyle tematów do rozmów! Również mój 9-letni brat idzie w moje ślady i chętnie pyta mnie, którą książkę warto przeczytać. Doradziłam mu cykl Andrzeja Żaka "Władca Czasu". Teraz nie potrafi się od niego oderwać, no i spędzamy ze sobą dużo czasu, śmiejąc się z niektórych przekomicznych fragmentów (warto zwrócić uwagę na konia Poncyliusza, to prawdopodobnie najbardziej bezczelny i najmilszy rumak w historii!). Brat zadaje mi pytania odnośnie dalszych losów bohaterów, a ja tłumaczę mu co ciekawsze wydarzenia. Dzięki temu czyta on lepiej, niż niejeden szóstoklasista i łatwiej przychodzi mu nauka. Stał się niezwykle ciekawy świata, jego wyobraźnia wciąż się rozwija. Czasami aż zaskakuje mnie, jak trafnie rozumie niektóre rzeczy! Dlatego namawiam każdego, kogo spotkam, do czytania... Nie ma to jak dobra książka w chłodny, jesienny wieczór, do tego gorąca herbata i koc.
Chcę jednak zaznaczyć, że mój świat nie kończy się oczywiście na książkach! Spotykam się z koleżankami, chodzę z nimi do kina i na pizzę, jeździmy razem na rolkach i na rowerze, odwiedzam rodzinę i znajomych- i zawsze mamy temat do rozmowy. Może dziwnie to zabrzmi, ale lubię robótki
ręczne, szydełkuję i rysuję. Piekę również ciasta i ciasteczka, muffinki i nawet domowy chleb-muszę się pochwalić, że nie najgorzej mi to wychodzi. Uczestniczę w szkolnych kółkach zainteresowań, należę też do młodzieżowych Róż Różańcowych. Mam również w domu pieska, kundelka, z którym chętnie się bawię, oraz towarzysza nauki, czyli... szczurka. Wiem, że to wielu odrzuca, ale dla mnie jest to miłe, czyste i inteligentne stworzonko, o wiele bardziej towarzyskie niż chomik i złote rybki.
14-latka
Więcej listów: