Czas mija, zbliża się liceum, a ja czuję, że nie żyję tak, jak planowałam. Nie osiągnęłam żadnego sukcesu, jestem przeciętną dziewczyną. Nie chcę tak życ. Nie chcę też byc dorosła. Nie lubię siebie, jestem na siebie zła. Zawiedziona
Jest wielką bzdurą myślenie, że trzeba osiągnąć sukces. Tak naprawdę to trzeba osiągnąć jedno- bycie dobrym człowiekiem i nic więcej. Reszta to marność. Wielka chęć bycia doskonałą to jednak trochę próżność, trochę przerost ambicji. Każdy ma wady, charakteru i tak do końca nie da się zmienić. Czyli pierwsze zadanie dla Twojej psychiki to AKCEPTUJ SIEBIE. Wypisz jak najwięcej swoich zalet. Koniecznie. Przez cały dzień, nawet co godzinę biegaj do cudownej, mądrej, uśmiechniętej dziewczyny. Ona czeka na Ciebie w lustrze. Koniecznie uśmiechnij się do niej.
Dorosłość nie jest wcale taka zła. Ja nie narzekam, a jestem dorosła już tyyyyle lat. Każdy wiek ma plusy i minusy. Wiele osób twierdzi, że najtrudniejsza jest młodość. Można zostać dzieckiem w duszy. Ale nie dzieckiem rozkapryszonym, przestraszonym. Główną cechą dziecka jest ciekawość świata, wielkie
zdumienie, naiwność, wiara w ludzi, ufność, entuzjazm. Ja mam tyle lat, że mogłabym być babcią moich uczniów. A czasami mam wrażenie, że jestem od nich młodsza. Bo rzucam się na różne sprawy z entuzjazmem. Takiego dziecięctwa w sobie szukaj i takie dziecięctwo w sobie rozwijaj.
Więcej listów: