W naszej klasie każdy jest w kimś zakochany. Mi też bardzo podoba się pewna koleżanka. Ale gdy mnie zapytano o to, zaprzeczyłem. Sam nie wiem, co z tym zrobić. Gdy ona jest blisko, to nie wiem, co powiedzieć, jak się zachować, wszystko robię nie tak... Bezradny 11- latek
Zaczynasz wchodzić w ten trudny wiek, gdy sprawy uczuć stają się tak bardzo ważne. Jak widzisz, w Waszej klasie prawie każdy jest w kimś zakochany, mało kto z wzajemnością. To, co czujecie jest naturalne, tak nas bowiem Pan Bóg stworzył. Ciesz się, że już znasz to biecie serca i drżenie nóg. Nic nie szkodzi, że się wyparłeś uczucia, bo jak uczył stary ksiądz poeta "najważniejsze, że Ty kogoś kochasz". Bóg jest samą Miłością i my dlatego tak o miłości marzymy, bo tęsknimy do Boga. Ale on jest dla nas niewidzialny i możemy Go spotkać, gdy kochamy innych.
Niech Twoje uczucie będzie zawsze piękne i czyste,. Nie bądź zdziwiony, jeśli za jakiś czas spodoba Ci się inna dziewczyna, a potem jeszcze inna. Taka jest nasza natura, że przez pewien czas szukamy swojej drugiej połowy.
Dowiedz się kiedyś, kiedy mama i tato się poznali, kiedy babcia i dziadek, kiedy oni byli pierwszy raz zakochani.
W tym wieku nie trzeba wyznawać miłości. Wystarczy pokazać, że się kogoś bardzo lubi, być dla niego miłym, marzyć o nim. Chodzenie zostawcie sobie na przyszłość. Teraz uczcie się ze sobą rozmawiać, żartować, grajcie w piłkę itd.
Dziecięce zauroczenia są piękne, o ile nie wiążą się z udawaniem, że jest się o wiele wiele starszym.
Więcej listów: