Mam dość siebie i swojego życia. Nikomu się nie podobam. Inne dziewczyny roześmiane, mają adoratorów. A ja? Jestem beznadziejna i skazana na samotność. Nie piję, nie palę, nie lubię imprez, czyli została mi samotność.... Gimnazjalistka
Pamiętasz te niezwykle mądre słowa z Ewnagelii św. Jana, że "Słowo stało się Ciałem" A początek
tej Ewangelii? "Na początku było Słowo..."?
Piszę tak dziwnie, bo bardzo Cię proszę, abyś natychmiast przestała mówić, pisać i myśleć, że Ty się nikomu nie spodobasz, że nikt się Tobą nie zaintersuje. Uważaj- jesli tak mówisz i myślisz, to tak się dzieje- bo Ty wypowiadasz "SŁOWO" i to się dzieje....
Naprawdę uwierz mi, że wiele się zmieni, jeśli Ty zmienisz nastawienie do ludzi, świata, życia!!!!! Tylko nie pisz w kółko tego samego. Zaryzykuj i zacznij robić różne eksperymenty, aby być weselszą, pewniejszą siebie, zadowoloną z siebie.
Uwaga! Jesteś w bardzo trudnym wieku. Narazie liczą sie u Was osoby hałaśliwe, pijące, palące, imprezujące. Ale już w liceum to się zmieni, a jeszcze więcej zmieni się na studiach. Twoje hałaśliwe koleżanki mają i tak wiele komplesków i wciąż chcą kogoś innego udawać. One uciekają od siebie.
To Ty jesteś górą. Znam mnóstwo osób, ktore nigdy nie piły, nie paliły,nie imprezowały, a zakochały się. Na imprezach można najwyżej spotkać pijanych i bardzo głupio zachowujących się chłopaków.
Powoli mysl, czy byś nie mogła się gdzieś zapisać, coś ciekawego wymyśleć, by poznać inne osoby. Najlepiej, jeśli takie nieśmiałe osoby jak Ty pojadą latem w nowe miejsce zupełnie same, bez koleżanek. Bo wtedy możesz spróbować coś nowego. A w klasie jesteś już trochę zaszufladkowana. Polecam letnie pielgrzymki na Jasną Gorę, polecam różne turnusy oazowe, młodzieży
z KSM, różne dni skupienia, dni radości itd
Świat wokół Ciebie się nie zmieni. Ty tylko inaczej spojrzyj na siebie. Wielu dziewczynom i kobietom robi się weselej, jeśli coś zmienią w swoim wyglądzie- nowa fryzura, jakiś ciuch, Pogadaj o tym z mama, jeśli potrafisz. Zapytaj się, jak ona poznała sie z ojcem, czy w Twoim wieku była zakochana. Myślę, że gdyby dziewczyny więcej wiedziały o zauroczeniach mam, babć, ciotek, kuzynek, to lepiej radziłyby sobie w życiu, nie miałyby tylu problemów.
Więcej listów: