Przeczytałem w MGN dylemat "Szarej Myszki". Chcę się do niego odwołać Uczę się w liceum. Jak w każdej szkole są tu dziewczyny ślepo podążające za modą i takie, dla których wygląd nie jest najważniejszy. Kilka z nich mi się podoba, a wszystkie są naturalne.....
Zbyt mocny makijaż przekreśla je u mnie na długo. Ale cenię je nie tylko za naturalność, ale przede wszystkim za to, że są pomocne, mają poczucie humoru i da się z nimi pogadać. I wiedz, "szara myszko", że nie jestem jedynym chłopakiem, który zwraca na to uwagę.
Damian
A może odezwie się więcej osób? Bo "szare myszki wycofują sie zupełnie niepotrzebnie. Mają bezpodstawne kompleksy. Wiele hałaśliwych osób zakłada tylko taką maskę, by ukryć swoje prawdziwe uczucia. Hasło Lednicy brzmiało w tym roku "zdejmij maskę, pokaż twarz". Może warto je wszędzie stosować?
Więcej listów: