U nas każda impreza łączy się z piciem. Jedno piwo nie zaszkodzi- wołają koleżanki. Kto nie trzyma piwa w ręce, ten głupio wygląda. Siedzę w domu, ale też bym chciała się pośmiać, tylko z trzeźwymi koleżąnkami, bo przecież zawsze pojawia się też trzecie piwo. III-klasistka
Przydałyby się telefony do straży miejskiej z informacją o tym, które sklepy sprzedają nieletnim alkohol. Może to ważne zadanie dla Ciebie, dzieki któremu ktoś z rówieśników zostanie uratowany przed nałogiem. Bo w tym wieku bardzo szybko mozna sie uzależnić. Jeśli jesteś domatorką, to dobrze, ale jeśli lubisz wychodzić, bawić się, tańczyć, to szukaj chociaż dwóch osób o podobych wartościach i nie poddajcie się, bo spotkania, wypady, śmiech są każdemu potrzebne. Końcówka gimnazjum to bardzo trudny moment dojrzewania, trzeba znależć towrzystwo o podonych wartościach. Polecam różne grupy młodzieżowe przy parafiach, może być coś z muzyką, sportem, a z tego wynikną nowe przyjaźnie, wyjazdy wakacyjne. Niemożliwe, by cała młodzież w Twojej miejscowości piła. A może się mylę?
Nawet gdybyś miała być jedyną niepijącą nastolatką, to pamięta, że żył kiedyś Noe, super facet, który nie patrzył na draństwa robione przez innych. Wiedział swoje. Uważano, że jest drętwy, ale nie złamał się, wybrał Boga. Jak widzisz, historia wciąż się powtarza. Wzór postawy jest w Biblii.
Podam Ci podejście kilku dziewczyn, teraz już dorosłych, których dorastanie obserwowałam:
1. Licealistka poszła na imprezę, wróciła zniesmaczona i oświadczyła, że nie widzi nic wesołego w widoku zalanych do utraty świadomości rówieśników. Więcej nie poszła. To typ domatorki, a znajomych poznała przez pracę wolontariuszki.
2. Pewna 15 latka zaczęła sie popisywać, pić. Przeszło jej. Zarówno ona jak i jej koleżanki opamiętały się. Już skończyły studia....takie energiczne, zdecydowane młode kobiety.
3. Pewna licealistka z grupą rówieśników lubiła wychodzić. I nie piła- ani ona, ani jej przyjaciele. Ale wychodzili dużo, tańczyli i nie ustępowali, chociaż czasami mieli bardzo dosyć pijanego towarzystwa, które im przeszkadzało. Uznali, że nie będą siedzieć w domu i robić miejsca dla
tamtych. Pchali sie na imprezy, śmiali się do szleństwa, zawsze na trzeźwo. Teraz kończą studia.
Podałam Ci 3 różne postawy. Nie pochwalam tej drugiej, ale przecież ważne jest to, by poprawiać własne błędy. Podziwiam pierwszą i trzecią postawę.
Jesteś bardzo dojrzała i wierzę, że jeszcze spotkasz takie osoby, z którymi się dogadasz. Czasami w liceum bywa lepiej pod tym względem.
Więcej listów: