Mam świetną rodzinę, ale mi nie ufają, bo wciąż coś mi nie wychodzi. Mimo wspaniałych przyjaciół ciągnie mnie do złego towarzystwa. Wiele razy obiecywałam sobie poprawę, ale niestety, nie wychodziło. Teraz wiem, że idę w złym kierunku i chcę z tym skończyć. Proszę o pomoc! 15-latka
Postawiłaś rewelacyjną diagnozę swoich problemów. Każdy lekarz od tego zaczyna. Ale po diagnozie musi się zacząć leczenie. A Ty zatrzymujesz się na diagnozie.
Wniosek- musisz zrobić kolejny krok!
Jak to osiągnąć?
1. Każdego wieczoru analizować miniony dzień. Co było dobre, a co złe. Co koniecznie trzeba zmienić. By to osiągnąć, warto prowadzić dziennik. Nie polecam bloga, ale może to być dziennik prowadzony w
komputerze. Pisząc, analizujesz siebie. Oczywiście, możesz co kilka dni pisać do mnie, bo mam wiele takich sprawozdawców. Pisząc, porządkują swoje przemyślenia, planują, analizują....
2. Nie mów ogólnie, że chcesz się zmienić. Stosuj metodę małych kroków. Ty wiesz lepiej ode mnie, od czego powinnaś zacząć. Zaplanuj zadanie na najbliższy tydzień i od razu, od jutra- zacznij. Napisałaś do mnie w rocznicę śmierci Jana Pawła II. On Ci pomoże, proś go, bo kochał i rozumiał młodzież.
3. Może na początek koniec z paleniem? I to radykalne. Bo to szkodzi, zmusza do kłamstwa, do zdobywania pieniędzy. Nie jesteś jeszcze mocno uzlależniona. Przygotuj gumę do żucia, landrynki i koniec. Znam wiele osób, ktore przerwały palenie z własnej woli. Masz wolę i przerywasz.
4. Postaraj się, by jednym z pierwszych kroków było życie w prawdzie. Nie kłamiesz w domu ani w szkole. Mówisz spokojnie w domu, że czegoś nie wiesz, boisz się, coś Cię martwi. Ale gdy ktoś Cię zawoła, by zapalić, Ty powiedz szczerze, że już nie palisz. Bez tłumaczenia dlaczego, bo nie
musisz tego tłumaczyć! Jest taka zasada- kłamią tchórze, a jedno kłamstwo pociąga za sobą kolejne.
5. Polecam poczucie humoru i kpinę z siebie. Śmiej się trochę ze swojej słabości, z wpływowego charakteru. Masz prawo do wad, ale obowiązek do pracy nad sobą.
6. Jan Paweł II bardzo wierzył w młodzież. Prosił, byście wymagali od siebie nawet wtedy, gdyby nikt od Was niczego nie wymagał. Ty znasz swoje wady. Od dzisiaj zaczniesz od siebie wymagać.
7. Odsuń się od pewnych osób. Mów, że nie możesz się spotkać, przyjść, że nie masz ochoty na imprezę.
8. Uwierz w siebie! Postaraj się zbudować w swoim wnętrzu pełną harmonię, zresztą, powinnaś ją odczuć. A wtedy pokonasz trudności. Polecam spowiedź i nowe podejście do modlitwy. Mów Bogu o sobie, o problemach. Czytaj psalmy, są piękne, polecam wiele ksiąg Starego Testamentu, gdzie znajdziesz historie o tylu błędach przeróżnych ludzi. Czytaj Ewangelię, która jest jak drogowskaz.
9. Dbaj o swój rozwój. Teraz budujesz funadment pod przyszłe życie. Nie idź na łatwiznę, potraktuj życie jak wielką przygodę i niezwykłe zadanie.
Od rodziny nie żądaj teraz, by Ci zaufali, bo nie mogą. Ty najpierw pokaż, że się zmieniłaś i zacznij od teraz. Ewentualne upadki należą do zycia, z każdego należy się szybko podnieśc, otrzepać i iść dalej.
Więcej listów: