Mam przyjaciela, do którego coś czuję, lecz wiem, że nia mam szans, rozmawialiśmy bowiem. Teraz kręci się przy nim koleżnka, on się cieszy, a ja zazdroszczę. Jest mi wstyd, że odczuwam coś takiego.. Zazdrosna
To zupelnie naturalne, że odczuwasz takie jakby ukłucia, gdy widzisz, że on śmieje się i rozmawia z koleżanką. Traktuj to ze spokojem i zrzucaj z siebie.
Smutek należy do młodości. Właśnie młodość jest pełna przykrych uczuć. Potem w latach pełnej dojrzałości człowiek już potrafi przemóc takie uczucia, ale do tego dochodzi się powoli. W sumie to bardzo w dzisiejszych czasach brakuje kontaktu z babciami i dziadkami. Bo starzy ludzie mają
często dobre podejście do życia.
Moje rady:
1. Gdy jesteś smutna, gdy kłuje Cię zazdrość, to pozwól sobie przez godzinę poużalać się nad soba, a potem weź sie w garść i odwróć uwagę od siebie. Zajmij się czymś. Bądź aktywna. Wtedy człowiek jest bardzo zajęty i nie ma czasu dla własnych kłopotów, nie rozważa każdej minuty.
2. Musisz lubić siebie taką, jaka jesteś. A Ty jesteś delikatna i wrażliwa. Więc taka bądź i taką siebie akceptuj.
3. Rozglądaj sie uważnie wokól siebie, gdzie można się zaangażować, gdzie można pomóc. Gdy człowiek czuje się potrzebny, to od razu jest mu lepiej.
4. Jeśli to możliwe, to zorganizuj grupę dziewczyn, /rówieśników/ czasami spędzajcie wesoło wolny czas, obejrzyjcie film, idźcie na spacer. Bo człowiek potrzebuje też zabawy, rozrywki, śmiechu.
5. Jesteś w takim wieku, że nastolatka marzy o zakochaniu, o miłości. Dlatego bywacie smutne, zazdrosne, zawiedzione i czujecie się niespełnione, bo jesteście jakby wielkim oczekiwaniem na miłość. Tymczasem szkoda czasu biernie czekać i uważać, ze szczeście jest tylko wtedy, gdy się kogoś ma. To wielkie nieporozumienie. Bo człowiek tęskni za Miłością- Bogiem. Dlatego trzeba się otworzyć na Boga i na ludzi. Działać, przyjaźnić się, spotykać się, mnóstwo rozmawiać. A głębokie uczucie pojawi sie wtedy,
gdy ma się pojawić.
6. Być dobrym, odpowiedzialnym człowiekiem to powinien być cel naszego życia. A wszelkie zmartwienia, tęsknoty należy oddać Panu Bogu. O miłość można też prosić w modlitwie.
Więcej listów: