Uczyń mnie dobrym człowiekiem

Wszystko jest z Tobą w zupełnym porządku! Pomyśl, gdyby Twoje marzenia, by być zawsze idealną się spełniły, to byłabyś ideałem w wieku 14 lat. Nie musiałabyś już nad sobą pracować. Wiem, że inni w tym wieku byli już święci, ale oni też mieli wady. Bo świętość wcale nie polega na tym, by być idelanym, tylko by jak najmocniej kochać Jeuzsa, ludzi. Więc może już jesteś święta? Do tego nie
trzeba być doskonałym.

Bywasz niemiła i wybuchowa. Potraktuj to jako okazję, by szybko przeprosić, przyznać się do winy i
uznać swoją słabość. Każdy człowiek ma wady, a nastolatek bywa wybuchowy, gdyż przeżywa burzę hormonalną, a burza musi mieć pioruny.

Widzisz mnóstwo wad Twoich rówieśników. Ale w głębi serca każdy z nich marzy o ideałach, o pięknej miłości, dobrej rodzinie, przyjaciołach. Tylko nie radzą sobie z emocjami, z życiem w grupie, z
modelem życia, który narzucają media.

Ty nie wstydź sie być dobra, ale nie uważaj się przez to za lepszą. Ostrzegam przed faryzeizmem, poczytaj dokładnie Ewangelię, szzcególnie przypowieść o faryzeuszu i celniku. Nie zgub w tym poczucia humoru. Rozwijaj się, dużo czytaj, niech Twoja wiara się pomnaża.

Wchodź na www.wiara.pl. na naszą stronę, na Gościa Niedzilnego, na opokę, na inne strony katolickie. Teraz jest tyle materiałów, by się wciąż rozwijać. Bóg zna problemy nastolatków. Wielu Twoich kolegów wyrośnie na świetnych ludzi, tylko niech minie czas dojrzewania. Ważne, jakie są ich rodziny, jakie mają wzory, jak popracują nad soba. Ty pilnuj siebie i swojego rozwoju. Upadki są po to, by się szybko podnosić. Nie potępiaj nigdy innych, nazywaj złym czyn, ale nie człowieka.



Więcej listów:

zadaj pytanie...