Ostatnio dużo płaczę. Gdyby samobójstwo nie było grzechem, już dawno bym to zrobiła.... Wiele razy miałam pretensje do Boga, że mnie opuścił. Miałam poważnego doła....Kiedy nałożyłam na twarz podkład, poczułam się lepiej. 16-latka
Dobrze postąpiłaś z podkładem. Są specjalne kosmetyki dla nastolatek, maja odpowiednio dobrany dla Waszej skóry skład. Podkład jest właśnie do tuszowania niedoskonałości. Niektóre miejsca można jeszcze potraktować korektorem, zapytaj w sklepie. Teraz większość kosmetyków jest nieszkodliwa, a nawet korzystna dla zdrowia. Sama też używam. Dobrze nałożony podkład jest w zasadzie niewidoczny dla innych / oprócz wszystko widzących koleżanek/
Jeśli coś tak prostego jak podkład zmienia Twoje podejście do Boga, to tylko należy się cieszyć. I dziękować Panu Bogu za ludzki umysł, za przemysł kosmetyczny, za chemików. A może sama będziesz kiedys pracować w tej dziedzinie?
Twoje gadanie o samobójstwie to masakra, ale dzisiaj już nie będę krzyczeć. Myślę, że sama wiesz, jakie to złe i zakazane wyjście! Życie jest zadaniem do wykonania, jest prezentem, którego nie masz prawa zwracać. Nawet nie wiesz, ile pięknych chwil zostało dla Ciebie zaplanowanych przez Pana Boga. Samobójstwo popełniają ludzie w czarnej rozpaczy, ich psychika choruje, znajdują się jakby w czarnej dziurze. Przez wzgląd na ich straszne psychiczne cierpienie nie wolno tego słowa nadużywać.
Pisz do mnie, gdy masz doła, potrafię siebie wydobywać z bardzo głębokich dołków, więc i współczesne
nastolatki chętnie wyciągnę. Po co żyć w dole, gdy można na szczycie? O wiele ciekawsze widoki.
Świat jest piękny, nawet gdy zimą nie ma śniegu i atakuje nas mnóstwo problemów.
Więcej listów: