Klasa kpi ze mnie, bo nie piję. Miałabym ochotę iść pogadać do koleżanki, iść na zabawę, ale tam wszędzie jest alkohol, którego nienawidzę. Powoli zbliża się zakończenie gimnazjum i klasa już planuje, jak przemycić spore ilości alkoholu. Gimnazjalistka
Jeśli masz odwagę, to nie rezygnuj ze spotkań. Mów w miarę śmiało, że nie pijesz. Nie potępiaj nigdy ludzi, tylko sam fakt picia. To trudne, ale próbuj. Koleżanki i koledzy są bezmyślni, są
ofiarami kultury masowej, złego przykładu. Możesz nienawidzieć alkoholu, nie uznawać picia, ale nie obrażaj się na osoby, w miarę możliwości przedstaw swoje zdanie....
N na spotkaniach nie pij, a może przez swoja odważną postawę jeszcze kogoś zachęcisz do tego samego? A nawet gdybyś miała być sama, to co? Poczujesz się jak Noe w czasach potopu.
Trzymaj się dzielnie, nie martw sie na zapas, niepijący mają prawo do radości, dumy, humoru, zabawy. Poznasz kiedyś takie same osoby. Może podczas wakacji wybierzesz się na jakąś pielgrzymkę, turnus, może chrześciajńskie święto radości, rekolekcje?
Życzę powodzenia, odwagi, wytrwałości i humoru bez wspomagania.
Więcej listów: