Kłopoty z początkiem bulimii
Postanowiłam się odchudzić, ale brakowało mi silnej woli, chociaż obsesyjnie liczyłam kalorie. Zaczęłam prowokować wymioty i chudłam. Pojawiły się bóle przełyku. Teraz z tym walczę, już 2 tygodnie nie zwracam, jestem słaba, zęby mi zżółky, chcę to przerwać, ale juz utyłam 1 kg. 17-latka
1. Pan Bóg dał nam życie i taki a nie inny organizm, figurę, budowę kości. Miałaś zupełnie prawidłową wagę, tylko stałaś się ofiarą bardzo głupiej mody.
2. Jedzenie jest darem, przyjemnością, sztuką jest przyrządzanie go. Francuzi są smakoszami i na ogół nie znają problemów z nadwagą, bo dobrze jedzą, smakują. Amerykanie mają największe nadwagi i to od nich przyszły te problemy.
3. Waga z pewnością nie zmieni sytuacji życiowej. To najgłupsze media wmówiły Ci, że szczupła figura jest piękna. Tymczasem odwiecznym ideałem piękna nie były nigdy w hstorii wychudzone kobiety!!! . Wenus z Milo, ideał piękna nie miała figury współczesnej modelki.
4. Być chudym i pozbawionym kobiecości- przezroczysta meduza- totalna bzdura!Ty słabniesz, cierpisz fizycznie i nikogo to nie zachwyca- gdzie radość życia i energia u takiej dziewczyny?
5. Jedzenie ma służyć zaspokojeniu głodu i ma być jednocześnie przyjemnością. Niketórzy ludzie muszą jeść, by uspokoić nerwy- pomyśl, czy tak nie było u Ciebie. Może musiałaś jeść, by coś zagłuszyć- jakiś problem?
6. Pokochaj siebie taką, jaką jesteś. Są osoby radosne, zadowolone z siebie, przekonane o własnej urodzie. Inni ulegają tej opinii, poza tym miło jest przebywać w towarzystwie osoby zadowolonej z życia i z siebie!!!! Ludzie unikają ponuraków, pesymizmów, a takie są odchudzające
się dziewczyny- jedyny temat to kalorie, ewentualnie kilogramy.
8. W Twoim przypadku nie ma mowy o grzechu obżarstwa- zaczęła się choroba, z której na szczeście się wydobywasz. Apetyt to oznaka zdrowia Ciesz się życiem. Przeżyłam czasy, gdy sklepy były puste. Koleżanki mające starsze dzieci płakały, bo musiały chować cukier, nie wiedziały, jak gotować, by dzieci nie były głodne! Stały od nocy w kolejkach. Nikt wtedy nie myślał o odchudzaniu, tylko o jedzeniu!!!!
Pisałam, byś w imię głodujących nie narzekała na jedzenie!!! Dziękuj Bogu, że je masz.
Moje rady:
1. Zapisz się na jakiś aerobic, tańce, bo ruch jest zawsze zdrowy, wzmacnia kondycję.
2. Nie rób z odchudzania bożka. Są w życiu większe problemy. Nie daj się zwariować, poczuj swoją wartość, dumę, Twoja godność nie wiąże się z ilością kilogramów!!!!!!!
3. Walcz z bulimią. Śmiej się z kilogramów. Zachowaj zdrowy rozsądek w jedzeniu. Nie pozwól pustoszyć swojego organizmu!!!! Zdrowie jest darem Boga, nie możesz sama go nisczyć!!!
4. Rozwijaj swoje talenty, szukaj nowych zainteresowań, nie skupiaj się na wyglądzie, bo piękna dusza daje o wiele więcej do obrazu całego człowieka niż szczupła figura.
Więcej listów:
zadaj pytanie...
