Brutalne zaczepki na osiedlu
Mieszkam na osiedlu, gdzie można paść ofiarą różnych alkoholików, narkomanów, wagarowiczów. Aż strach wyjść z domu, bo zaczepiają. Jestem raczej chorowity, ale do szkoły trzeba wyjść, wrócić... 12-latek
Najważniejsze, to przestać się bać. Oni są trochę zwierzęcy, a zwierzę czuje, czy ktoś się go boi. Wtedy atakuje. Jeśli poczują, że nawet na nich nie patrzysz, masz ich w nosie, to nie zaczepią.
Zaczepianie 12- latka to znaka tchórzostwa.
Poproś rodziców, by zapisali Cię na jakieś ćwiczenia z samoobrony. Szukajcie razem przez Internet, zapytaj w szkole nauczycieli w-f. Może przydałoby się judo lub karate, a może tylko SKS, byś powoli stawał się coraz silniejszy i sprawniejszy. Wtedy strach minie.
Gdy wyjdziesz z domu i jakieś łobuzy będą w pobliżu, to zamiast się bać, wyobraź ich sobie w śmiesznej sytuacji. W jakim ś głupim przebraniu, w jakiejś kreskówce dla dzieci, coś bardzo śmiesznego. Taki lekko uśmiechnięty zbliżaj się do nich.
Oni sa słabii i tchórzliwi. Zaczepiają tylko dzieci. Ale czas mija i wnet odczepią się od Ciebie. Mam nadzieję, że to tylko zaczepki, głupie gadanie, że nie robią Ci krzywdy, nie grożą, nie zabierają niczego. myślę, że rodzice wiedza o tej sytuacji, bo to oni powinni powiadomić straż miejską, policję, zażądać częstych patroli.
Więcej listów:
zadaj pytanie...
