Jedna z koleżanek po raz pierwszy się zaczęła ciąć. Tłumaczyłyśmy jej, że to złe, a tu już druga spróbowała. Jak mam je ratować, boję się o nie, ale nie powiem o tym nikomu dorosłemu. Mowy nie ma! Przyjaciółka
1. Nastolatek jest radykalny, widzi świat w czarno- białych barwach i chce wszystko rozumieć. Tymczasem życie jest bardzo skomplikowane. Dziecko reaguje płaczem, gdy coś jest nie po jego myśli. Nastolatek ma już wpojony taki wzór, że płaczą dzieci. Chce wylać z siebie nagromadzone emocje.
Cięcie to taka czynnność zastępcza, zamiast płaczu rozkapryszonego lub przerażonego dziecka.
2. Nastolatek się tnie, jeśli chce się za coś ukarać. Nawet nie wie, że to takie mechanizmy działają, że to jest kara, którą sam sobie wyznacza. To może być kara za jakiś czyn, ale nie musi tak być. Bardzo często tną się dziewczyny: bo męczyźni patrzą na nie takim wzrokiem i chcą się za to ukarać, bo same zaczynją mieć różne myśli, pragnienia i za to ma być kara, bo nie układa im się życie, więc siebie oskarżają, że za mało ładne, itd.
3. Psycholodzy twierdzą nawet, że moda na cięcie to jakieś odległe echo dawnego rytuału inicjacji, gdy nastolatek był przyjmowany do grona dorosłych. Te rytuały często wiązały sie z cięciem. A do cięcia dochodziło wtedy, gdy dziewczyna stawała się kobietą. Nie wszyscy psycholodzy zgadzaja się z tą teorią.
4. Wszyscy powtarzają, że cięcie jest czynnością zastępczą. Nastolatek chciałby krzyczeć, płakac, wołać, by inni go lubili, by miał idaelaną rodzinę. Nastolatek wie, że nie może się tak zachować. Daje sobie karę za same pragnienia i jednocześnie uwaga organizmu skierowana jest na konkretny fizyczny ból. Już nie ma jakiś humorków, dołków, jest jasny powód cierpienia- rana. Smutek zostaje zmaterializowany.
5. Każdy, dosłownie każdy nastolatek jest niezadowolony ze swojego życia, rodziny, wyglądu. Cięcie to oznaka braktu zgody na swoje życie takie, jakie ono jest.
6. Nastolatek chce być dorosły i podejmowac decyzje. Dawniej 15, 16 lat to już była pełna dojrzałość. A teraz nawet 30-latki jak dzieci. Dlatego cięcie to jakby taka samodzielna decyzja, coś zakazanego, co się jednak robi, dorośli nie wiedzą i to jest jakiś rodzaj buntu, samodzielności ...
7. Ulga po cięciu trwa tylko chwilę, potem jest niesmak, wstyd.
8. Osoby, które się tną, chcą się okaleczyć, ranić, ale nigdy zabić.
9. Znam osoby, które się mocno cięły, ale wyszły z tego. Są osoby, które długo musiały się odzwyczajać. Można wpaść w nałóg cięcia, przywyczaić się rozładowywać w ten sposób emocje.
10. Wiele osób udaje, że to takie tajemnicze, dojrzałe, złe. Często tną się grzeczne dziewczyny. Dobrze się uczą, mają zajęcia dodatkowe. Też chcą robić coś zakazanego i wybierają cięcie.
11. Człowiek ma duszę i ciało. Ciało potrzebuje wysiłku fizycznego. Dzięki temu wysiłkowi dusza jest zdrowa. Tymczasem współczesna młodzież bardzo często mało się rusza. Siedząc godzinami na necie można poznać kogoś, kto się tnie i zapewni, że to super uczucie. Tnący kontaktują się przez blogi
i zapewniają się, że to ulga, żyją w fałszu i ułudzie.
12. Cięcie może być oznaką bezsilności, gdy wydaje się, że problem nas przerasta. Tymczasem każdy problem da się rozwiązać. Dobrze byłoby zapisać się na jakieś zajęcia- SKS, aerobic, tańce, coś, co zapewni ruch. Człowiek energiczny, silny i zdrowy nie będzie miał chęci na cięcie. Nie wolno zapomnieć o śmiechu, żartach, radosnych spotkaniach, miłej codzienności i świętowaniu.
Więcej listów: