Nagle zostałam sama. On mnie opuścił. Cierpię, pogrążam się w smutku, czuję, że życie przepływa obok, a ja stoję bezczynnie. Jestem coraz słabsza, bez chęci do działania. Ciężko mi. Gimnazjalistka
Zastanów się, czy w proprocji do tego, co w tej chwili przeżywają w świecie Twoi rówieśnicy to rzeczywiście jest tragedia?
Piszesz, ze słabniesz itd. Znam żonę alkoholika, która jest osobą bardzo pogodną, chętnie pomaga innym, ma sto pomysłów na minutę, do tego jest zadbana, bardzo ciekawa świata, wciąż pochłania ją jakieś działanie. A przecież miałaby pełne prawo pogrążyć się w całkowitej apatii.
Znam bardzo dobrze osoby na wózkach, które nigdy nie chodziły. I nie będą chodzić. Znam ich rodziny, którym nie jest lekko. Pojęcia nie masz jaką one tryskają energią....
Znam rodziny, w których umarły dzieci- koszmar, ale oni żyją, nie słabną, pomagają innym.....
Pamiętam, że za czasów mojej młodości nie znosiliśmy literatury romantycznej, bo to było takie rozdrapywanie ran. A my zamknięci w komunistycznym szarym świecie byliśmy pełni energii, bardzo ciekawi innego świata, pełni planów i marzeń. Tymczasem widzę, że współczesna młodzież zaczyna
przypominać tego koszmarnego Wertera- rozdrapujecie rany, nie potraficie pogodzić się z porażką, wpadacie w jakieś apatie, nie przyjmujecie przegranej.
Pomyśl, czy nie byłby już czas, by przestać się tak bardzo roztkliwiać nad sobą. Pomagając innym, pomagasz sobie, a na smuteczki najlepsza jest praca, szczególnie fizyczna. Polecam.
Nastolatek w zasadzie musi przejść takie etap,w którym teraz jesteś. Trzeba poznać cierpienie, bo ono należy do życia i trzeba go "skosztować". W dawnych czsach ludzie przyjmowali je w sposób naturalny, a teraz bronimy się, walczymy, nie przyjmujemy. Mamy taką "reklamową" wizję życia i to nie jest dobrze.
Nie spoglądaj na siebie z boku. To Ty jesteś Panią swojego życia. Odwróć uwagę od siebie, od swoich problemów. Rzuć sie w jakieś działanie.
Spójrz obiektywnie- jesteś zdrowa, mądra, mimo młodego wieku przeżyłaś już wielkie uczucie.Trzymaj się, zajmij się czymś pożytecznym. Zapewniam Cię, że człowiek potrafi być bardzo silny.
Więcej listów: