Chciałabym pomagać w domu, pomagać innym, ale brakuje mi energii, chęci, by wprowdzić to w czyn. Zawsze byłam leniwa i od zawsze robię tylko to, co lubię! Egoistka- marzycielka
Napisałaś, że zawsze robisz to, co lubisz. Odkryłaś więc źródło problemów. Bo człowiek nie jest stworzony do tego, by sobie całe życie dogadzać. Uwierz mi!!! Są osoby, które tak właśnie próbują żyć-
tylko przyjemności i nagle zdziwone zauważają, że to nie daje radości!!! Myślę, że największym błędem dorosłych jest to, że nie zmuszamy Was do obowiązków, czasami chcemy tylko, abyście się dobrze uczyli, a to jest za mało.
Nie czekaj, aż Ci się zachce. Zaczynaj od zaraz!
1. Zacznij od porządków w pokoju.
2. Zapytaj, czy masz zrobić jakieś zakupy
3. Zapytaj, czy masz coś przygotować do obiadu. Jeśli nie, to weź na siebie zmywanie naczyń.
4. Pogadaj z mamą i powiedz, że nie jesteś już małym dzieckiem i chcesz mieć stałe obowiązki. Dlatego bierzesz coś z prac domowych na siebie. /to może być łazienka, może przedpokój, może odkurzanie, zmywanie- nie wiem, ale jedna i stała sprawa!
5. Czy potrafisz już coś ugotować, upiec? Czy to lubisz? Czy masz swój zeszyt, notes z przepisami? To były dawniej ulubione zajęcia dziewczyn!
7. Może jeszcze ktoś w rodzinie potrzebuje Twojej pomocy? Nawet jeśli Ci się nie będzie chciało, a wbrew sobie pójdziesz i pomożesz, to potem poczujesz się lepiej, jak wartościowy człowiek.
Pełnię szczęścia odczuwa tylko ten, kto się czuje potrzebny, oczekiwany. Dlatego zakończ już ten etap życia, gdy tylko brałaś od innych. Teraz Ty zacznij dawać! Bez tego nie będziesz nigdy z siebie zadowolona!! Obowiązki nie są po to, by je chcieć wykonywać. Obowiązki dają nam poczucie
wartości.
Więcej listów: