nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 24.04.2007 16:25

Kreatywni pasjonaci

Grupa uczniów szkół średnich i gimnazjów napisała, by przedstawić swoją działalność w Centrum Inicjatyw Społecznych. Gdy młody człowiek ma jakąś pasję, to piękniej dorasta, przeżywa przygody. Oto relacje kilku osób:

Do wzięcia udziału i w ogóle zaangażowania się do Centrum Inicjatyw Społecznych zachęciła mnie koleżanka. Później dowiedziałem się o Destination ImaginationI; zainteresowało mnie to i postanowiłem spróbować. Nie zaprzeczę, że motywacją był też wyjazd do USA, jeżeli uda nam się wygrać w Warszawie.
Wyjazd do Warszawy dał mi bardzo dużo, przez DI nauczyłem się systematyczności i odpowiedzialności (byłem w końcu konstruktorem naszej struktury, bez której ani rusz na konkurs ) Dzięki wyjazdowi do Warszawy miałem możliwość pokonać swoją odwieczną słabość (wstyd przed publicznymi występami) a rolę w przedstawieniu miałem dość nietypową. Poznałem interesujących ludzi. Było warto przygotowywać się i poświęcać. Myślę, że w przyszłym roku też spróbuję swoich sil na DI, tylko że tym razem w roli trenera.
Kamil Zając, Szkoła zawodowa,

Na konkurs DI nasza grupa pojechała w celu dobrej zabawy i oczywiście z chęcią zwycięstwa. W autokarze spędziliśmy milo podróż na śpiewie i rozmowie. Zanim dojechaliśmy do Otwocka, to zatrzymaliśmy się w centrum Warszawy, aby zwiedzić Pałac Kultury. Widoki były wspaniale. Zwiedziliśmy centrum i miedzy innymi Stare Miasto i dworzec kolejowy. Zamieszkaliśmy w Domu Pielgrzyma w otwocku. Pierwszej nocy nasza grupa nie spała wcale, ponieważ dopracowywaliśmy nasze przedstawienie i musieliśmy zadbać o ostatnie szczegóły. Przed wystawieniem naszego przedstawienia wszyscy mieliśmy wielka tremę i się strasznie denerwowaliśmy. Ale nie tylko my byliśmy zdenerwowani, nasze trenerki były stremowane nie bardziej niż my. Na drugi dzień mieliśmy zadanie spontaniczne, które nie wyszło nam wspaniale, ale mimo wszystko przyczyniło się do naszego zwycięstwa. Po drugim etapie konkursu wszyscy byliśmy pewni, że nie zajmiemy pierwszego miejsca, więc byliśmy bardzo zaskoczeni, kiedy okazało się, że to nasza grupa miała jechać na mistrzostwa świata. Byliśmy bardzo szczęśliwi i podekscytowani naszym
zwycięstwem.
Uważam ze warto było pojechać na ten konkurs, ponieważ nauczyliśmy się wielu nowych rzeczy i zwiedziliśmy także dużo ciekawych miejsc. A co najważniejsze teraz wiemy, że poświecenie i wiara we własne siły są bardzo ważne i pomocne w zwycięstwie. Myślę jednak, Że nasza grupa zawdzięcza
zwycięstwo przede wszystkim naszym trenerkom, które w nas wierzyły i za to jesteśmy im bardzo wdzięczni, gdyby nie one, to na pewno nie czekalibyśmy teraz na wyjazd do stanów :):):):)
Tomasz Majka, gimnazjum i Ela Stojek, liceum

Udział w DI (Destination Imagination) to świetna zabawa i przygoda. Jest to konkurs, w którym liczy się spontaniczność i kreatywność. Uczy współpracy w grupie, zmusza do myślenia (w pozytywnym sensie tego zdania). Myśle że dzieki DI częściej sie uśmiecham, a śmiech to zdrowie:) Każdy z nas może wziąć w nim udział. Konkurs DI rozwija także wyobraźnie, która jest ważnym elementem w naszym życiu.
Zwycięstwo jest nagradzane, ale przecież nie liczą się tylko rzeczy materialne. Ponadto można zwiedzić wiele ciekawych zabytków w mieście, w którym odbywa się cały turniej. W tym roku byłam już drugi raz na takim konkursie i jestem bardzo zadowolona. Dzięki ciężkiej pracy, wierze w siebie oraz pomocy naszych Trenerek udało nam się zwyciężyć:). Był to nasz tegoroczny cel, jednakże teraz jest nim wygrana w USA.
Mam cichą nadzieje, że uda nam się go zdobyć.
Ola Bobeł, liceum


Więcej listów:






















zadaj pytanie...











« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..