Koleżanki z klasy są już rozwinięte fizycznie. Ja świetnie się uczę, uprawiam sport, ale wyglądam dziecinnie. W przeciwieństwie do koleżanek nie miałam żadnego adoratora, nikt sie we mnie nie zakochał. V- klasistka
Zapewniam Cię, że każda myśląca nastolatka jest pełna kompleksów. Taki jest tok ludzkiego rozwoju. Im ktoś mądrzejszy, tym więcej ma wątpliwości i kompleksów. Wątpliwości trzeba mieć zawsze i stawiać sobie pytania. Kompleksy są zupełnie niepotrzebne.
Masz mnóstwo zalet, darów Pana Boga- przede wszystkim zdolności naukowe i sportowe. To bardzo dużo. Natomiast w tym wieku figura może jeszcze być dziecinna. Organizm ma jeszcze czas i nic go nie popędzi. Twoi koledzy są teraz w bardzo głupim wieku, właśnie zaczyna się ich nadmierne zainteresowanie dziewczęcym ciałem Bywaja czasami ordynarni, bezczelni. Przejdzie z czasem. Wiem, że jesteś niecierpliwa, ale zapewniam Cię, że za 3, 4 lata okaże się, że wyglądacie zupełnie inaczej. Niskie
wyrosną, wysokie dawno przestaną rosnąć, rozwinięte już się więcej nie rozwiną, pozostałe je dogonią.
Musisz siebie polubić. Znaleźć w sobie zalety i z nich się cieszyć Nie wierzę, że wszystkie koleżanki mają już kobiece figury. Nie pokazuj nigdy tych kompleksów, chodź wyprostowana, zadowolona, wtedy
inni przejmą Twój tok myślenia. Przyjrzyj się uważnie koleżankom. Często powodzenie ma ta, która jest sama z siebie zadowolona. Uroda to pojęcie względne, a Waszym wieku chłopcy zakochują się "stadami" Uznają, że jedna lub dwie są atrakcyjne i za nimi biegają. Jakby mieli klapki na oczach, zupelnie nie dostrzegają innych, ich opinia udziela się całym klasom. To się zmieni w kolejnych szkołach.
Miło być adorowanym. To Ci nie ucieknie. Szkoda tracić piękne chwile na żal, zawiść, zamartwianie się. Jest tyle piekna dokoła. a uroda jest różna- spójrz na kwiaty- są wysmukłe i okrągłe, niskie i wysokie. Jak
byłoby nudno, gdybyśmy byli jednakowi.
Definicja dziewczęcego piekna bardzo się zmienia- wystarczy obejrzeć stare filmy. Pogadaj z mamą, kiedy ona dojrzała, przyjrzyj się jej figurze, ciociom, baciom, bo to dziedziczne.
Wiem, że to Cię może nie pocieszy tak całkowicie, ale naprawdę spróbuj się przełamać psychicznie, bądź pewna siebie i wesoła, a adoratorzy, którzy dostrzegą Twoje piękno, jeszcze się pojawią.
Więcej listów: